id: efnetw

Przeciwbólowy neurostymulator

Przeciwbólowy neurostymulator

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została zablokowana przez serwis zrzutka.pl
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 156 768 zrzutek i zebrali 1 200 951 101 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Udało się opanować ból podając podskórnie dużo większe dawki morfiny. W szpitalu miałam morfinę w tabletkach której działanie jest o 50% słabsze, od tej podawanej podskórnej, jest to kwestia wchłanialności. Chociaż faktem jest, że wiele leków nie działało. Teraz leczenie ogólnie zostało zmodyfikowane i bólowo czuję się lepiej. Przestałam płakać z bólu.

    Niestety mój stan nie jest dobry, każdy ruch generuje jakiś ból, nie mogę siedzieć, nie mogę nawet dać wyżej zagłówka, ponieważ czuję jak guz rozpycha się w kręgosłupie, nogi zaczynają mnie bardziej boleć. Od pasa do kolan na nogach nie mam czucia, każdy ruch wykonuje wolno i muszę robić to sama. Cały czas odczuwam ból, ale dzięki temu, że jestem przyzwyczajona, jest to dla mnie akceptowalne. Bardzo ważne jest dla mnie zachowanie minimum samodzielności, póki co udaje mi się, mogę się chociaż sama umyć, oczywiście w łóżku. Często mam problemy z leżeniem na bokach, bo zaczyna mnie bardziej boleć, właściwie to zazwyczaj śpię na bokach, ale na noc dostaje lekko rozluźniające leki, też o lekko nasennym działaniu. Ważne jest też, to że w ogóle mogę spać, ponieważ ostanio z powodu bólu miałam wiele nieprzespanych nocy. Myślę, że operacja powinna odbyć się dość szybko, to chyba najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Przechodziłam już operacje ratujące życie, ale tam groziła mi śmierć na stole operacyjnym a tutaj grozi mi dożywotnie, ciężkie kalectwo, bez szansy na poprawę. Znowu ryczę, chyba nie potrafię o tym myśleć bez silnych emocji. Trzymajcie za mnie kciuki.

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Dzień dobry,

Sytuacja totalnie mnie zaskoczyła, byłam taka szczęśliwa. Udało mi się uzbierać, dzięki woli dobrym ludziom, na rehabilitację w prywatnym szpitalu, który oferuje bardzo wysoką jakość usług i na początku mojego pobytu szybko zaczęły pojawiać się rezultaty.

Zresztą może zacznę od początku dla osób niewtajemniczonych w moją sytuację.

Prawie dwa lata temu w zimie, przeszłam operację usunięcia dużego guza z odcinka lędźwiowego, ale niestety doszło do uszkodzenia rdzenia i na skutego czego do niedowładu od pasa w dół. Zaraz po samej operacji lekarze nie dawali mi szans na powrót do zdrowia, ale na szczęście zaczęłam ruszać nogami, więc pojawiła się szansa na rehabilitację. Niestety w szpitalu przez dwa miesiące nie potrafili opanować bólu który utrzymywał się na poziomie 10-9, to było piekło.

Trafiłam do hospicjum, które także jest ośrodkiem leczenia bólu, tam spędziłam prawie półtorej roku. Cierpię z powodu bólu neuropatycznego, na tyle dało się go opanować, że mogłam przenieść się do szpitala na oddział rehabilitacyjny.

Jak już wyżej wspominałam wszystko szło dobrze, jednakże bóle zaczęły się pogłębiać i z dnia na dzień było coraz gorzej, wiedziałam co to oznacza dlatego zdecydowałam się wykonać rezonans kręgosłupa.

Niestety moje najgorsze obawy się potwierdziły i to w najgorszy sposób, guz który był mały rozrósł się i wypełnia cały kanał i uciska nerwy, niestety nie jest operacyjny, ponieważ nie da się go usunąć nie naruszając rdzenia z powodu tego, że ten odcinek był już kilkakrotnie operowany i są tam zrosty które utrudniają zabieg.

Jakby tego było mało, bóle są lekooporne, prawdopodobnie (tak mi tłumaczył lekarz) w tym miejscu jest mało receptorów i leki nie mają jak zadziałać :-( Próbowałam wielu silnych leków i bez rezultatu, próbowałam także marihuany medycznej która wcześniej mi pomagała, ale przestała.

Podczas konsultacji u profesora neurochirurgii, dowiedziałam się że właściwie chyba jedyne rozwiązanie w moim przypadku jest wszczepienie przeciwbólowego neurostymulatora w kręgosłup, jest to zabieg małoinwazyjny, ale może przynieść dużo korzyści.

Bardzo Wasz proszę o wsparcie, dla mnie to jedyna szansa na życie bez bólu, który odczuwam cały czas, non stop czuję jakby silne zdrętwienie od pasa w dół, podskórne pieczenie i palenie, z przebijającymi bólami, nie jestem wstanie już ćwiczyć, rzadko siadam ponieważ to wzmaga ból, a dopiero co dostałam nowy wózek z którego tak się cieszyłam, że będzie fajny na spacery, codziennie płaczę z bólu i nie mogę siebie w żaden sposób pomóc.

Oczywiście lekarze próbują, zmieniają leki, ale póki co bez skutku.


Jeśli możesz wesprzyj mnie, każde udostępnienie to też wsparcie :-)


Jeśli jesteś ciekaw skąd te guzy, to już śpieszę z wyjaśnieniem.

Wszystko z powodu mutacji genu, w bardzo dużym uproszczeniu mój organizm produkuje za dużo komórek nerwowych i ten nadmiar tworzą guzy. Powstają na całym układzie nerwowym, z powodu czego miałam już wiele operacji łącznie z usunięciem dużego guza mózgu, naprawdę wycierpiałam się w swoim życiu, dlatego doceniam każdą chwilę "wolną od choroby".

Sama choroba nazwa się Schwannomatosis.

Aktualizacja. Podwyższyłam kwotę zbiórki, ponieważ koszt samego urządzenia zaczyna się od 7500zł do 10000zł a do tego dochodzą jeszcze koszty opieki, dojazdów i konsultacji (każda 350zł) muszę dojeżdżać prywatnym transportem medycznym. Podczas konsultacji dostraja się urządzenie.

Niestety mój stan znacznie się pogorszył, mam duże problemy z poruszaniem się, nawet w łóżku, guz bardzo uciska rdzeń. Plan jest taki, że najpierw trzeba zadziałać przeciwbólowo, a późnej podjąć bardzo duże ryzyko i usunąć guza lub jego część. Zostawienie go niesie ze sobą prawdopodobnie takie same ryzyko jeszcze większego pogorszenia, jak wycięcie. Każda z tych opcji jest bardzo ryzykowna, ale nie ma innego wyjścia.

Wygrałam wiele bitew, mam nadzieję za tą też wygram.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 311

preloader

Komentarze 48

 
2500 znaków