Nasz stary piec CO wymaga wymiany. Abyśmy mogły przetrwać kolejną zimę, musimy kupić nowy. We własnym zakresie nie mamy szans tego zrobić. Koszt inwestycji wysoce przekracza nasze skromne możliwości. Ufamy jednak, że dzięki Bogu i pomocy dobrych ludzi, uda się nam wyjść z tej opresji...

Kilka słów o nas, dla tych, którzy nas bliżej nie znają:

Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus modlą się i pracują w Wolbromiu już blisko 95 lat. Na przestrzeni tego czasu starałyśmy się jak najlepiej służyć Panu Bogu i ludziom. Siostry, które na swój skromny byt zarabiały na przestrzeni lat w lokalnym środowisku jako katechetki, nauczycielki, szwaczki czy pielęgniarki, zawsze spotykały się z życzliwością i ofiarnością wolbromian. Naszą dewizą jest otwartość na ludzkie potrzeby i, w miarę skromnych możliwości, zawsze staramy się bezinteresownie pomagać potrzebującym.

Od wielu lat w naszym domu prowadzimy Ochronkę „Betlejem” - świetlicę środowiskową, gdzie opiekę, wsparcie i bezpieczeństwo, którego często brakuje w rodzinnym domu, znajdują dzieci z trudnych środowisk. Kiedy przyszła taka potrzeba, przyjęłyśmy pod swój dach również dzieci, które trafiły do Wolbromia, uciekając przed wojną na Ukrainie. Teraz, w domu zakonnym przy Mariackiej, wspólnie z polskimi koleżankami i kolegami uczą się, bawią i integrują w życzliwej atmosferze, choć na chwilę zapominając o przeżytych traumach.

Wolbromski dom zakonny, w którym żyją siostry Karmelitanki powstał przed laty dzięki wsparciu i życzliwości dobroczyńców. Bieżące remonty i naprawy udawało się nam zazwyczaj realizować z pomocą bliskich i życzliwych osób własnym kosztem.

Tym razem to nie wystarczy.

Na nową kotłownię i kaloryfery potrzebna jest suma, której nie uda się nam pozyskać tylko od najbliższych. Ze względu na przepisy, jako zgromadzenie zakonne nie możemy niestety liczyć na dotacje państwowe. Dlatego właśnie, zdając sobie sprawę, że czasy nie są łatwe, ośmielamy się prosić Państwa o pomoc w zbiórce środków finansowych na ten ważny dla nas cel.

Liczy się każdy datek, każda, nawet najmniejsza kwota. Jeżeli włączy się wystarczająco dużo ludzi dobrej woli, uda się nam przetrwać i kontynuować nasze skromne wolbromskie dzieło – mieszkające w naszym domu siostry oraz nasi mali podopieczni nie będą marzli w czasie kolejnej zimy.

Ufając Bożej Opatrzności oraz ludzkiej dobroci i ofiarności, z góry zapewniamy wszystkich Darczyńców o naszej wdzięcznej modlitwie.

SS. Karmelitanki Dzieciątka Jezus z Wolbromia