Dramatyczny los Rolnika z Podlasia którego Mleczarnia w przeciągu kilku miesięcy doprowadziła praktycznie do całkowitego bankructwa. Faktury za oddane mleko przez kilka miesięcy wystawiane były na kwote 0 zł. co zmusiło rolnika do powolnej wyprzedaży krów ze swojego gospodarstwa. Pan Wojciech Włodarski oddał tysiące litrów mleka na kwotę ponad 700 tyś. zł. i nie zobaczył z tego ani grosza. Brak środków spowodował opóźnienia w spłacie kredytów, rat leasingowych maszyn, a do drzwi natarczywie dobijają się komornicy. Grozi mu utrata całego rodzinnego gospodarstwa. Spółdzielnia mleczarska której jest wieloletnim członkiem po zmianie kierownictwa zmieniła statut, od tego czasu wszystko się tam zmieniało... P.s. po wielu latach mieszkania zagranicą wróciłem do Polski aby pomóc Polakom między innymi jak Pan Wojciech. To mój pierwszy reportaż. Wybaczcie za jakość ale nie posiadam profesjonalnego sprzetu. Dziękuję wszystkim za przyłączenie się do ratowania polskich gospodarstw rolniczych. Mirosław Arak

Ratowanie trzypokoleniowego gospodarstwa rolniczego

Dramatyczny los Rolnika z Podlasia którego Mleczarnia w przeciągu kilku miesięcy doprowadziła praktycznie do całkowitego bankructwa.

Pan Wojciech Włodarski oddał tysiące litrów mleka na kwotę ponad 700 tyś. zł. i nie zobaczył z tego ani grosza.

English below:

Dramatyczny los Rolnika z Podlasia którego Mleczarnia w przeciągu kilku miesięcy doprowadziła praktycznie do całkowitego bankructwa. Faktury za oddane mleko przez kilka miesięcy wystawiane były na kwote 0 zł. co zmusiło rolnika do powolnej wyprzedaży krów ze swojego gospodarstwa. Pan Wojciech Włodarski oddał tysiące litrów mleka na kwote ponad 700 tyś. zł. i nie zobaczył z tego ani grosza. Brak środków spowodował opóźnienia w spłacie kredytów, rat leasingowych maszyn, a do drzwi natarczywie dobijają się komornicy. Grozi mu utrata całego rodzinnego gospodarstwa. Spółdzielnia mleczarska której jest wieloletnim członkiem po zmianie kierownictwa zmieniła statut, od tego czasu wszystko się tam zmieniało... P.s. po wielu latach mieszkania zagranicą wróciłem do Polski aby pomóc Polakom między innymi jak Pan Wojciech. To mój pierwszy reportaż. Wybaczcie za jakość ale nie posiadam profesjonalnego sprzetu. Dziękuję wszystkim za przyłączenie się do ratowania polskich gospodarstw rolniczych. Mirosław Arak