Mam na imię Bartek i wspieram osoby z niepełnosprawnościami, które w Ukrainie zostały bez opieki i podstawowych środków do przeżycia. Niestety pomimo tego, że wzorowo zdajemy egzamin z człowieczeństwa i cały czas różnymi sposobami wspieramy ludzi w Ukrainie, w dalszym ciągu mnóstwo osób z niepełnosprawnościami zostało bez NAJBARDZIEJ PODSTAWOWYCH środków do przeżycia.

Pilnie potrzebne jest:

zaopatrzenie „lekkie”

- opatrunki specjalistyczne

- cewniki, worki do zbiórki moczu

- worki stomijne

- opatrunki przeciwodleżynowe

- lekarstwa, środki myjąco-pielęgnujące

oraz zaopatrzenie „ciężkie”

- wózki, kule ortopedyczne, chodziki

Jestem wdzięczny za każdą złotówkę, dzięki której razem możemy ulżyć w cierpieniu i dać nadzieję na lepsze jutro.

Za 3 zł możemy kupić cewnik, dzięki któremu ktoś może uniknąć zakażenia dróg moczowych, które mogą doprowadzić do sepsy i śmierci. 

Za 17 zł możemy kupić żel do mycia który nie wymaga wody, dbanie o nawet najbardziej podstawową higienę podczas kryzysu humanitarnego jest wyjątkowo trudne.

Za 68 zł możemy kupić paczkę 5szt opatrunków na ciężko gojące się rany, w tym odleżyny. Zaniedbane rany szybko mogą doprowadzić do zakażenia i śmierci. 

Za 650 zł możemy kupić podstawowy wózek inwalidzki aby ktoś w razie pilnej potrzeby np. ewakuacji w przypadku ataku bombowego mógł się przetransportować w bezpieczne miejsce. 

Dosłownie każda złotówka ma znaczenie. Wszystkie zebrane artykuły trafiają do najbardziej potrzebujących, prosto do Lwowa. PomagaMY