Cześć! 🐾

Mam na imię Spoke, możecie też na mnie mówić zdrobniale Spokie. Od samego początku mojego życia nie mam łatwo. Mam około 3/4 tygodnie, a wczoraj (17.05) potrącił mnie samochód na zimnej ulicy, ale ten ktoś uciekł i zostawił mnie na pewną śmierć 😿 Na szczęście pojawiło się grono pracujących nieopodal ludzi i mnie zauważyli! Przynieśli mi karton i ciepły kocyk, bo drżałem z zimna... ❤️‍🩹 Nie mogłem się ruszać, bo byłem bardzo słaby. Jakaś Pani zabrała mnie do weterynarza, a po nocy w szpitalu, w ciepłym inkubatorze i dużej ilości zastrzyków przeciwbólowych stwierdzono u mnie pęknięcie miednicy.

Teraz przebywam w domku, nie mogę wychodzić z klatki, żeby nie uszkodzić się bardziej. Mojej Pani brakuje pieniążków na moje leczenie i wyprawkę. Za pierwszą wizytę, leki przeciwbólowe i nockę w klinice zapłaciła już ponad 300 zł. Kupiła mi też wygodny transporter, miseczkę, pierwszą puszkę karmy i maty do transportera.

Potrzebujemy jeszcze:

👩🏻‍⚕️ wiele wizyt u weterynarza,

💉 leki przeciwbólowe w zastrzykach,

🧻 maty higieniczne,

🍚 karmę dla kocich niemowląt i drugą miseczkę,

🧺 legowisko,

🧸 zabawki,

🚽 kuwetę

Z czasem przyda się też drapak i obróżką z adresówką, ale wszystko w swoim czasie...

Z kocią miętką nadziei,

Spokie 😺