Powódź zabrała mu 30 lat życia – proszę, nie bądź obojętny.
Powódź zabrała mu 30 lat życia – proszę, nie bądź obojętny.
Nasi użytkownicy założyli 1 226 455 zrzutek i zebrali 1 348 827 113 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Dziś mieliśmy zaszczyt gościć specjalistów z firmy WIM, którzy jako pierwsi odpowiedzieli na apel Fundacji Quick Help i zaangażowali się w pomoc powodzianom. Nasi koledzy odwiedzili wskazane miejsce, aby dokładnie sprawdzić stan podłoża, zmierzyć jego parametry oraz ocenić, jakie dalsze działania muszą zostać podjęte, by rozpocząć prace remontowo-naprawcze.
To dla nas niezwykle istotny krok, zbliżający nas do realizacji naszego głównego celu – wsparcia w odbudowie terenów zniszczonych przez powódź. Wspólnie chcemy przywrócić te miejsca do życia i dać nadzieję tym, którzy ucierpieli.
W ramach dzisiejszej wizyty, specjaliści przekazali również nową wannę, – kolejny mały krok ku poprawie warunków dla mieszkańców.
Dziękujemy za Wasze wsparcie!
Poniżej krótka fotorelacja z wizyty!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Woda nie tylko zabrała domy, ludzi i zwierzęta. Zabrała również miejsca pracy, marzenia i nadzieje na przyszłość. Bez takich ludzi jak Pan Piotr, nie będzie chleba. Jego historia to wołanie o pomoc człowieka, który nie chce się poddać – który walczy o to, co budował przez całe swoje życie.
"Opowiem Wam mój sen," mówi Pan Piotr – człowiek, którego piekarnia przez 30 lat była sercem Stronia Śląskiego.
"Jestem Piotr, ale ludzie mówią na mnie Pan Pączek. Prowadzę piekarnię, w której codziennie wypiekamy chleb dla całego miasteczka i okolicznych wiosek. Nasze pączki i jagodzianki są znane w całej okolicy, może i w całej galaktyce. Pieczemy torty weselne, które dostarczamy na najpiękniejsze dni Waszego życia. Każdy z nas w tej piekarni ma swoje zadanie – sprzedawczynie z uśmiechem podają Wam świeże wypieki, cukiernicy tworzą słodkości, a nasza Pani sprzątająca dba, by wszystko lśniło. Wszystko to tworzyło codzienność pełną ciepła, pracy i nadziei."
"Ale nagle otwieram oczy i nie ma nic. Woda wszystko zabrała."
To nie jest sen. To koszmar. Piekarnia, którą Piotr budował przez 30 lat, nie istnieje. "15 września nad naszym miasteczkiem zawisły czarne chmury. Fala powodziowa uderzyła i zabrała wszystko. Pieczywo teraz dostarcza wojsko, nie mamy wody pitnej, nie mamy prądu. Ludzie stracili swoje domy, pracę, nadzieję..."
Piotr stracił swoją piekarnię – miejsce, które nie tylko dawało mu życie, ale i zapewniało chleb setkom rodzin. Stracił dorobek 30 lat ciężkiej pracy. "Pandemia rzuciła mnie o ziemię pierwszy raz. Kiedy zacząłem się podnosić, przyszła kolejna katastrofa – nowotwór. Dzięki wsparciu moich pracowników, Krysi i Agnieszki, zacząłem widzieć światełko w tunelu. Ciągnąłem ten wózek, ile miałem sił... A potem nadeszła woda."
"Leżę w mule, błocie, gruzie, pośród ludzkich tragedii, a obok mnie rozgrywa się moja własna. Czy się podniosę? Dzięki Wam, tak. Sam nie dam rady, bez Was zostanie mi tylko sen o mojej piekarni."
Piotr nie prosi tylko dla siebie. Prosi dla wszystkich, którzy czekają na powrót normalności. "Ludzie mówią, że bez pączków od Pączka, nie ma Stronia. Mieliśmy okazję go poznać – to wspaniały, ciepły i dobry człowiek, który teraz sam znalazł się w potrzebie.
Nie pozwólmy, by jego historia skończyła się w błocie, w ruinach tego, co budował przez całe życie. Pomóżmy mu wstać, a razem z nim podnieśmy całą społeczność. Za zebrane pieniądze odbudujemy piekarnię – przywrócimy nadzieję, pracę i chleb. Piotr zasługuje na więcej niż wspomnienie o tym, co było. Razem możemy przywrócić mu życie, które zabrała woda.
Proszę, nie bądź obojętny.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!