Zakup klatek łapek dla dzikich kotów
Zakup klatek łapek dla dzikich kotów
Nasi użytkownicy założyli 1 231 855 zrzutek i zebrali 1 365 302 086 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Udało się!
Kupiliśmy 2 klatki łapki, a za pozostałe pieniądze kupiliśmy ryby na zanętę. :)
Z całych serc, pięknie dziękujemy za pomoc! Dzięki Wam i współpracy z lokalną organizacją pro zwierzęcą oraz urzędem Gminy będziemy mogli wyłapać więcej kotów wolno żyjących na kastracje.
Od czego by tu zacząć? Może od początku? Potrzebujemy dwie klatki łapki, poniżej wyjaśnienie. W skrócie bo wyjdzie z tego książka. W sierpniu 2023 zadzwoniła do mnie znajoma, że u jej sąsiadki na działce ROD okociła się kotka. Po dotarciu na miejsce okazało się, że koci problem tam jest od dawna, kotki rodzą, silniejsze maluchy przeżyją, słabsze umrą. W listopadzie 2023 zaczęliśmy łapać tam koty na kastrację. W sumie od listopada do marca wyłapaliśmy 13 kotów. Na pewno jest jeszcze do kastracji matka (od której to się zaczęło i która znowu jest w ciąży) i drugie stado o którego istnieniu dowiedzieliśmy się w kwietniu 2024. Niestety to dopiero początek. Na innym ROD kocie problemy są znacznie poważniejsze. Kotów jest jeszcze więcej, ciągle rodzą się maluchy, a w dodatku jeden działkowiec regularnie się nad nimi znęca. Gdy tylko jakiś kot wpadnie w jego ręce to spotyka go okrutny los. Na przykład jednego malucha, który sobie szedł kopnął tak mocno, że aż wypadło mu oko. Tylko jedna osoba poszła do tego chama z awanturą, pozostali około 5-6 osób nawet nie zareagowało.
Dlatego zbieramy pieniądze na zakup klatek łapek. Lokalna organizacja i Gmina pokrywają koszty leczenia i kastracji kotów, ale dysponują tylko trzema klatkami. My jesteśmy dwie, które podjęły się kastracji tych kotów. Jedna bez samochodu, druga z dzieckiem w wieku wczesnoszkolnym. Musimy mieć swoje klatki po pierwsze, bo tamtych jest za mało, po drugie, by być niezależnymi. By nie stresować się, czy będziemy miały klatki, czy nie trzeba będzie ich pożyczyć etc. W zimie, w zasadzie tylko my korzystaliśmy z klatek, teraz inni pożyczają do złapania chorych lub ciężarnych kotek. Dla nas w każdej chwili może braknąć klatek. Koszt dwóch klatek i przesyłki to około 400 zł. Pomożecie nam pomagać kotom? Same byśmy kupiły te klatki, ale każda z nas ma zwierzęta z interwencji lub z adopcji. Po prostu nie stać nas na taki wydatek. Jedna ma 9 zwierząt, druga też 9. Prosimy o pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!