Wyczekane miejsce... Wielokrotnie pisaliśmy, że DOM to przede wszystkim relacje, obecność, bliskość i przez te wszystkie lata (od 2013 roku) towarzyszyliśmy bezdomnym, by poczuli tego namiastkę. „Tu jest jak w domu” oraz „czujemy się u Was jak w rodzinie” to najważniejsze słowa jakie usłyszeliśmy od naszych podopiecznych. Teraz to wszystko pragniemy kontynuować, już nie tylko w sensie metaforycznym i nie tylko w przestrzeniach, gdzie przebywają nasi bracia, ale pod konkretnym adresem z dachem nad głową. To będzie MIEJSCE WYCHODZENIA - może z bezdomności, może z nałogu, ale może przede wszystkim ze smutku, samotności, braku nadziei, wiary w siebie, bezradności. Co konkretnie będzie się działo w opisywanym MIEJSCU? Będziemy dyżurować w konkretnych dniach i godzinach i według indywidualnych potrzeb pomagać i szukać dobrych rozwiązań dla przychodzących. Będzie to miejsce wsparcia, rozmowy, modlitwy a przede wszystkim pomost między ulicą, a miejscami udzielającymi długofalowej pomocy - Wspólnotą Cenacolo, do której w ostatnich miesiącach wprowadziliśmy 5 młodych bezdomnych, uzależnionych chłopaków, ale także Szpitalami z Oddziałami Odwykowymi i innymi ośrodkami. No i najważniejsze - będzie to MIEJSCE SPOTKANIA, otwarte dla każdego. Pewnie będzie się działo dużo DOBRA, którego dziś nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Zanim jednak to dobro zacznie się rodzić potrzebujemy odpowiednio przygotować lokum. A gdzie to miejsce się znajduje? To budynek przyklasztorny na terenie Zgromadzenia Sióstr Boromeuszek przy ulicy Rybnickiej 17 w Żorach. Nasza współpraca z Siostrami na rzecz bezdomnych w czasie pandemii zaowocowała i Zgromadzenie na 10 lat z możliwością przedłużenia, zdecydowało wydzierżawić Stowarzyszeniu budynek. Potrzebny jest remont i wyposażenie pomieszczeń – kuchni, jadalni, pokoju spotkań, biura i magazynku. Ta zbiórka jest na ten cel. Siostrzyczki wyremontowały już dach. W prace włączyli się chłopcy ze Wspólnoty Cenacolo. Ufamy, że takich momentów WSPÓLNEGO BUDOWANIA będzie niezliczona ilość. RAZEM damy radę!