RATUJEmy TOULĘ
RATUJEmy TOULĘ
Nasi użytkownicy założyli 1 234 159 zrzutek i zebrali 1 372 716 640 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Wiejska bezimienna suka - nikt nie wie, ile ma lat (12? 15?)
Od szczenięcia na wiejskim podwórku.
Do dyspozycji tylko pełna śmieci stodoła – jedyne schronienie psa, którego nikt nigdy nie kochał :(((
Dałam jej na imię TOULA [pamiętacie kapitalną Toulę z "Moje wielkie greckie wesele"?], by choć w taki sposób przywrócić godność upodlonemu przez człowieka stworzeniu.
Opiekun suni zmarł kilka lat temu – cierpiał na zaawansowaną chorobę alkoholową i był całkowicie niezdolny do zadbania ani o siebie, ani o zwierzęta. Psów było wiele – walczyły o jedzenie oraz o przetrwanie, bo częstowano je głównie kopniakami…
Po jego śmierci nie było o wiele lepiej, bo posesja popada w ruinę, a spadkobierca pojawia się tylko od czasu do czasu, by zostawić psom trochę jedzenia „na zapas”.
Nie ma mowy o opiece weterynaryjnej, a Toula pilnie potrzebuje specjalistycznej pomocy.
Ogromny guz listwy mlecznej oraz spory guz na lewej łapie sugerują, że mamy do czynienia z procesem nowotworowym.
Konieczna jest porządna diagnostyka oraz leczenie operacyjne. Liczę się z tym, że może nam również pozostać tylko leczenie paliatywne, jeśli okaże się, że z medycznego punktu widzenia niewiele już możemy zrobić lub zaawansowany wiek i zmęczenie organizmu będzie przeszkodą dla inwazyjnej terapii :(
Zabrałam sierotkę do siebie i zrobię wszystko, by jej jesień życia była pełna ciepła oraz miłości.
Pomagam zwierzakom jako osoba prywatna i nie dysponuję fundacyjnym/stowarzyszeniowym zapleczem finansowym, dlatego zakładam tę zbiórkę i z serca proszę Was, Kochani, o pomoc.
Przeszłości nie zmienimy, ale możemy wspólnymi siłami zdjąć tej cudnej istocie tyle cierpienia, ile zdołamy.
Ustawiam roboczo zbiórkę na 3000 zł, bo nie umiem w tej chwili oszacować pełnych kosztów diagnostyki oraz leczenia. W miarę rozwoju sytuacji zmniejszę lub zwiększę tę kwotę.
2 grudnia zaczynamy diagnostykę w Puławskim Centrum Weterynaryjnym, a co dalej – zobaczymy.
Trzymajcie proszę kciuki za Toulę - miała smutne i trudne życie. Niech jej końcówka przynosi same dobre doświadczenia...
Serdecznie proszę o pomoc i za każde wsparcie będę Państwu ogromnie wdzięczna ❤️
Toula zasługuje na wszystko, co najlepsze!
EDIT1 (2.12.23)
Za nami pierwszy etap diagnostyki. Zrobiliśmy pełne badania krwi (poglębiony profil geriatryczny), testy na choroby pokleszczowe (niskie PLT), usg jamy brzusznej, rtg płuc i łapki.
Pani Doktor bardzo dokładnie zbadała Toulę i po analizie dzisiejszych wyników wstępnie zakwalifikowała ją do mastektomii z kastracją oraz badaniem hist-pat obu zmian.
Przy okazji rtg okazało się, że ciało Touli jest nafaszerowane śrutem 🥺
Drugi etap diagnostyki to echo serca, które umówiliśmy na 6.12.
Dzisiejsze koszty to 885 zł (w załączeniu paragon).
Przed nami jeszcze kolejne wydatki - załączam zalecenia.
EDIT2 (6.12):
Za nami echo serca. Najważniejsza dobra wiadomość jest taka, że nie stwierdzono przeciwwskazań do znieczulenia 💪😊
Wobec powyższego zabieg mastektomii i kastracji we wtorek 12.12!
Bądźcie myślami z Toulą 🙏❤️
EDIT 3 (12. 12):
Zabieg za nami. Odetchnelismy z ulgą, bo na szczęście nie było żadnych komplikacji, Toula dobrze zniosła znieczulenie - spokojnie zasnęła i obudziła się w dobrych rękach Ekipy z PCWet ❤️
Najważniejsza naprawdę dobra wiadomość jest taka, że Toula zaskoczyła Doktorów zawartością swego bogatego "wnętrza", bo guz okazał się być wielką przepukliną!
Nie nowotwór! Więc wielkie ufffff....
Przepuklina powstała zapewne na skutek jakiegoś urazu (kopnięcie?) i musiała sprawiać Touli spory dyskomfort, bo całkiem niezły bałagan tam w brzuchu panował 😞
Na szczęście Panu Doktorowi udało się sprawnie posprzątać, pacjentka jest zabezpieczona lekami i teraz trzymamy kciuki, by wszystko się dobrze i szybko goiło.
Zniszczony staw w tylnej łapce też dostał stosowne wsparcie w postaci iniekcji dostawowej z kwasu hialuronowego.
Ufamy, że przyniesie jej to ulgę w poruszaniu się.
Dzisiejsze koszty to kwota 1956 zł.
Nie zamykam zbiórki, bo już wiem, że całościowy koszt diagnostyki i leczenia wykroczy poza 3 tysiące złotych (na ten moment to kwota 3126 zł, ale przed nami jeszcze kolejne wizyty).
EDIT 4 (09.01.2024):
Z radością informujemy, że Toula pięknie się zagoiła i wszystkie kontrole pokazują, że mamy zakończony temat leczenia przepukliny i jej skutków :)
Rekonwalescentka czuje się dobrze, choć zaliczyła w ostatnim czasie niedyspozycję układu pokarmowego (biegunka) - zrobiliśmy na wszelki wypadek testy na parwowirozę (negatywne), przeszła leczenie i w tej chwili już jest wszystko ok.
Koszt diagnostyki i leczenia to kwota 168 zł.
Był jeszcze paragon z Puławskiego Centrum Weterynaryjnego za przedłużone leczenie antybiotykiem w trakcie gojenia się rany, ale zaginął, więc się nim nie podzielę :D
Zmieściliśmy się pięknie w kwocie uzbieranej (kilkadziesiąt złotych dołożyłam ze swoich środków), więc z ogromną wdzięcznością w sercu zamknęliśmy tamten rok.
Dla Touli był to rok odmiany, rok wejścia w życie w godnych warunkach, pod troskliwą opieką i bez dyskomfortu.
OGROMNIE DZIĘKUJĘ za Państwa wsparcie i pomoc ❤️❤️❤️
Toula zasługuje na wszystko, co najlepsze, jest wspaniała 🥰
Plan na 2024r. to obdarowanie tej najcudowniejszej istoty najlepszym domem!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!