Jej kleszcze ważyły niewiele mniej niż ona sama...
Jej kleszcze ważyły niewiele mniej niż ona sama...
Nasi użytkownicy założyli 1 221 851 zrzutek i zebrali 1 336 473 490 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mamy takie miejsca, gdzie działamy od wielu lat. Sterylizujemy, leczymy, w sytuacjach podbramkowych przyjmujemy nieradzące sobie zwierzaki do naszych przytulisk. Śmiejemy się czasem, że są to kocie portale, z których non stop wychodzą nowe zastępy demonów, tfu, kotów potrzebujących pomocy.
Z jednego z takich miejsc mieliśmy ostatnio telefon: „nowa kotka, strasznie chuda, bardzo źle wygląda”. Znamy się kopę lat, więc wiemy, że ten pan nie przesadza. Jak mówi, że jest bardzo źle, to jest. Nasza wolontariuszka jedzie tam niemal natychmiast. I przywozi ją.
Koteczka jest spora, młodziutka, ma pewnie około roku. Nie ma wątpliwości, że jest kotem domowym, bo mruczy i przytula się całym ciałkiem. Jest po prostu pokryta kleszczami. Samo ich zdejmowanie zajmuje nam prawie godzinę, a przeoczone niedobitki będziemy wyjmować jeszcze przez wiele dni. Po zdjęciu warstwy kleszczy okazuje się, że futro i skóra ruszają się. Wszoły. Dziesiątki wszołów. Setki wszołów. Może i tysiące. Cała skóra jest zaczerwieniona, aż prawie do fioletu.
A bezpośrednio pod tą skórą są kości. Między jednym a drugim nie ma totalnie nic. Żadnej tkanki, wyściółki, odrobinki tłuszczyku. Głaszcząc tego kota można sobie pokaleczyć palce o wyrostki na kręgosłupie.
Pierwsze badania są zaskakująco dobre. Testy ujemne (trzeba je będzie oczywiście za jakiś czas powtórzyć), anemia jest, ale niezbyt zaawansowana. Parametry wątrobowe przekroczone, ale nie jakoś dramatycznie. Stanu zapalnego za bardzo nie widać, osłuchowo ani w USG nie widać większych zmian. Na razie mamy więc roboczą hipotezę, że kotka była gdzieś zamknięta i po prostu głodowała. Czy ta hipoteza się potwierdzi czy też dalsza diagnostyka przyniesie nam gorsze wieści i rokowania – nie wiemy. Wiemy tyle, że kotka jest absolutnie przecudownym stworzeniem, które kocha człowieka najbardziej jak tylko się da. I że będziemy o nią walczyć.
Pomóż nam, teraz. Wpłać i udostępnij tę zrzutkę znajomym.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!