Drodzy ludzie dobrego serca. Jestem zwykłym człowiekiem, któremu krwawi serce na widok tragedii Bdziejącej się w Australii. Nie mogę pogodzić się z tym dramatem... i z tą bezsilnością... Chciałabym pomóc w szukaniu potrzebujących ludzkiego wsparcia żywych zwierzęcych istot, którym żywioł strawił wszystko co miały...

Te którym cudem udało się przeżyć padają z wycieńczenia, głodu i pragnienia. Nie odnalezione na czas - gasną...

Przed niesieniem tej pomocy wstrzymują mnie jedynie finanse związane z podróżą. Spać mogę gdziekolwiek gdzie minimum sanitarne i dostęp do wody. Proszę Was o pomoc w uzbieraniu pieniędzy na ten cel...

Celem zrzutki jest zebranie pieniędzy na mój osobisty wyjazd, w trakcie którego na własną rękę pomagałabym odnajdywać słabe i potrzebujące zwierzęta. Kwestia nocegow i żywienia - to znalezienie już na miejscu najtańszych alternatyw.

Wiarygodność zrzutki została zweryfikowana 1zl obowiązkowym przelewem.

Wyjazd do Australii który równa się staraniom o wizę będzie miał sens tylko w przypadku uzbierania pełnej kwoty.

Jeśli kwota będzie śladowa lub niepełna - zostanie przeznaczona na terapie metodą Tomatisa dla mojego syna z Zespolem Aspergera.