Oczy Azowstalu. "Orest", czyli jeden z Obrońców Mariupola, którego fotografie w maju 2022 roku obiegły cały świat.

Dmytro Kozacki napisał wtedy w jednej z ostatnich wiadomości: „Azowstal to miejsce mojej śmierci i mojego życia. Publikujcie te fotografie, gdzie tylko możecie, niech wszyscy nas zobaczą”. I nikt nie wiedział wtedy, czy te bombardowania przeżyje Orest, jak i tysiące innych ludzi - żołnierzy oraz cywili - uwięzionych w podziemiach gigantycznych, mariupolskich zakładów przez kilka tygodni.

Kontakt zanikał. Naloty, bomby fosforowe pokazywano w telewizji. Nagle pojawiły się zdjęcia ze środka. Media na całym świecie zaczęły przedrukowywać wstrząsające fotografie. Zdawało się wówczas, że są one niemal jak obrazy wyrwane z objęć śmierci, cudem ocalone z podziemi. Kontakt zanikł. Długo nie wiedzieliśmy co stanie się z rannymi, wycieńczonymi bohaterami. Padł rozkaz: „opuścić Azowstal”.

Kilka tysięcy żołnierzy, policjantów, pograniczników czy też cywili, trafiło do rosyjskiej niewoli. Jednym z nich był Orest. Wrócił do domu torturowany i zmęczony, ale w jednej z pierwszych wymian jeńców. Wielu jego przyjaciół wciąż tam jest.

Z Dmytrem poznaliśmy się niedługo po jego powrocie do Ukrainy. Na naszą prośbę wydrukował na płótnach i podpisał kilka swoich najsłynniejszych fotografii. Zgodnie z umową mamy zebrane pieniądze przekazać na pomoc żołnierzom Sił Zbrojnych Ukrainy. 

Dochód więc ze sprzedaży obrazów przeznaczymy m.in. na zakup samochodu i niezbędnego wyposażenia dla Andrija - Spidera, który także jako Obrońca Mariupola, po powrocie z rosyjskiej niewoli i zakończeniu rehabilitacji, właśnie wraca na front.

Na auto dla niego zbieramy tutaj:

https://zrzutka.pl/pnmz2p/s/c60ers

Na zdj. Zakłady Azowstal w Mariupolu, zdj. wykonane w maju 2022 roku. Na fot. "Orest".