Organiser's profile
Michał Dudek
Mam 42 lata i samotnie wychowuję 8-letniego syna. Niestety z jego mama nie udało stworzyć się domu, a na początku 2017 roku zabrałem go do siebie gdyż mama wybrała inną drogę życiową niż wychowanie dziecka. Pod koniec 2019 roku zdiagnozowaną u mnie depresję lękową, a w na początku 2020 straciłem pracę. Półtora roku byłem na zwolnieniu i zasiłku rehabilitacyjnym i był to dobry wybór. Regularne wizyty u psychiatry przyniosły swoje skutki i mogę już śmiało napisać że jest mega lepiej niż te prawie dwa lata temu gdy najchętniej nie wychodziłbym z pokoju. W kwietniu tego roku gdy skończył się zasiłek rehabilitacyjny postanowiłem otworzyć firmę. Już wcześniej miałem przygotowany cały plan na drugą połowę 2021 roku. Złożyłem papiery o dofinansowanie, które powinienem dostać w ciągu 30 dni. Niestety dostałem dopiero w połowie sierpnia i wszystkie moje plany niestety legły w gruzach. zrobiłem tylko jeden event z 7 zaplanowanych bo najnormalniej w świecie nie miałem jak kupić sprzętu z dofinansowania. Z tej jednej imprezy pieniązki już się skończyły a następne dopiero będą w grudniu gdy zacznę przygotowania do przyszłorocznych eventów. Z samego 500 + ciężko będzie się utrzymać. Od przyszłego miesiąca z racji rozpoczęcia działalności gospodarczej nie będę już otrzymywał kasy z funduszu alimentacyjnego niestety. Nie wiem jeszcze jak z zasiłkiem rodzinnym ale to tylko 124 pln wiec też marne grosze. My z młodym nie potrzebujemy wiele. myślę że na utrzymanie ( czynsz, jedzenie i opłaty ) wystarczy nam na te 3 miesiące około 3000 - 4000 tys. Napiszę jeszcze tylko dla tych co odrazu będą negować czy hejtować moją zbiórkę. W umowie o dotację jest zaznaczone że przez pierwszy rok nie mogę podjąć żadnej innej pracy zarobkowej. Poza tym muszę też opiekować się młodym i nie mam zbytnio z kim go zostawiać. Moi rodzice są już wiekowi i schorowani i przez dłuższy czas z dzieckiem sobie nie poradzą. Dziękuję z góry za pomoc.