Organiser's profile

Nasza historia zaczyna się 18 lat temu, gdy jako nastolatka byłam wolontariuszką w pobliskim Domu Pomocy Społecznej w Brzesku. Już wtedy zaczęłam marzyć o założeniu fundacji, a te marzenia z biegiem czasu dojrzały i przekształciły się w cele do realizacji. Kilka razy byłam wolontariuszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i do dziś pamiętam, jak puszka dosłownie pękała w szwach od zebranych pieniędzy. Nieświadomie, zwykłą rozmową, pomagałam wielu osobom, a na koniec dziwiłam się, gdy słyszałam "dziękuję", bo przecież to nic takiego. A może jednak? Dlaczego pomoc osobom z niepełnosprawnościami? Sama od dziecka czułam się odmienna od innych, zawsze miałam swoje zdanie i swoje własne ścieżki. Mało kto mnie rozumiał i dlatego czasem byłam wyśmiewana. Miałam swój świat, do którego uciekałam. Może właśnie dlatego bardziej rozumiem świat osób z niepełnosprawnościami niż osób pełnosprawnych. Jako mała dziewczynka marzyłam o tym, by rozdawać uśmiechy z kapelusza! Fascynuje mnie poznawanie świata z innej perspektywy. Marzę o tym, by pracować z dziećmi z autyzmem. Dzięki ciężkiej pracy jestem tu, gdzie jestem. Nie było łatwo, ale, mimo przeciwności losu, z uporem maniaka dążę do osiągnięcia zamierzonych celów. Marzenie dojrzało i nabrało pełnoletności, więc nadszedł czas, aby zrealizować je pełną parą i z przytupem.