Organiser's profile
Jolanta Jasińska
Jestem matką samotnie wychowującą dwóch synów.Starszy syn choruje na autyzm i wymaga stałej opieki. U młodszego syna zdiagnozowano upośledzenie lekkie oraz autyzm. We trójke mieszkamy w rozpadającym się domu ,który od dawna wymaga gruntownego remontu. Jestem osoba nie pracująca , z uwagi na stan zdrowia synów. Oczywiscie pobieram wszelkie swiadczenia ,ktore przysługuja naszej rodzinie . Niestety samej udaje mi sie tylko dokonywac drobnych remontow takich jak malowanie itp. Niestety nie przynosi to długotrwałych efektów. Na dzień dzisiejszy cały dom jest ogrzewany jednym piecem "kozą" co nie wystarcza. Okna sa przegnite i co za tym idzie nie sa szczelne. W całym domu od piwnicy po dach panuje straszna wilgoc i wszechobecna pleśń. Dach naszego domu jest tak stary i przegnity ,ze przy wietrznej pogodzie moze go zerwać. Ta sytuacja spędza mi sen z powiek .Boje się ,że kiedyś z dnia na dzień zostaniemy bez dachu nad głową. Ten dom to wszystko co mamy prócz siebie oczywiscie. Jak każda matka chce dla swoich dzieci wszystko co najlepsze ,a nie potrafie zapewnić im tego co najważniejsze , stabilizacje, bezpieczeństwo i godnego życia . Cała nasza trójka często choruje przez panujące warunki. Kolejna zima zbliża się nieubłaganie ,a ja wyrzucam sobie ,że dzieci znowu bedą marzły , szczególnie podczas kąpania , gdyż ta część domu w ogóle nie jest ogrzewana . Cały czas żyję w strachu ,że w końcu zdarzy sie coś ,co spowoduje ,że odbiorą mi moje skarby ...moje dzieci .. One są wszystkim co mam.... Zdaje sobie sprawę , że pewnie są ludzie , którzy mają gorzej . Ludzi spotykają różne tragedie i dla każdego jego własna tragedia jest najważniejsza. Ale ośmielam się prosic tutaj o pomoc bo bez ludzi z dobrym sercem nie dam sobie sama rady. Niech Bóg Was Błogosławi za każdą złotówke.