Organiser's profile
Jolanta Kopeć
Jestem mama samotnie wychowującą syna,24 na dobę jego zdrowie i bezpieczeństwo jest dla mnie najważniejsze chciała bym żeby mógł funkcjonować w miarę sprawnie Kubuś ma Z.Downa padaczkę celiakię zaćmę w lewym oku i słaby wzrok niedoczynność tarczycy wiotkość mięśni przebyty niedowład prawej strony częste zapalenia płuc napady padaczki codzienne które dużo cofnęły jego rozwój psychiczny i fizyczny Kubuś ma skończone 16 lat i stopień niepełnosprawności znaczny jest pampersowany częste pobyty w szpitalu na oiomie też swoje zrobiły ostatnimi czasy dużo zabiegów między innymi wymianą stymulatora ale życie pisze różne scenariusze niestety staram się jak mogę żeby ulżyć mu w tej walce z chorobą ale koszt tych leków mnie przerasta bo oprócz wydatków na syna są też i opłaty i jedzenie paliwo bo do lekarzy trzeba dojechać czuję się zmęczona ale buziak od syna rekompensuje wszystko i moje motto życiowe to co mnie nie zabije to wzmocni dla dziecka człowiek potrafi nie jedno znieść i przetrwać