Organiser's profile
Marcin Wróblewski
Nazywam się Marcin Wróblewski. Wróbel. Spędziłem pół życia jeżdżąc na BMX, wygrywałem wiele zawodów, w tym parokrotnie Mistrzostwa Polski. Miałem sponsorów i zwiedzałem z rowerem świat. BMX pozwolił mi uwierzyć w siebie, zdefiniował jako człowieka, otwartego na świat i starającego się dzielić swoim dobrem z innymi. Miałem plan, aby po studiach wyjechać na trip życia do USA, Australii i może Azji, do przyjaciół, których poznałem na rowerze. Chciałem jeździć na najlepszych miejscówkach z riderami, na których zawsze się wzorowałem. Niestety tuż po zakończeniu edukacji zerwałem więzadła krzyżowe. Kontuzja się odnawiała i stała się moją zmorą. Przekreśliła marzenia o amerykańskich wojarzach. Musiałem z tego zrezygnować. Liczne kontuzje kolana wybiły mnie z formy, czas bezlitośnie upływał i ściągnął mnie na ziemię. Osiadłem. Trudno mi wrócić do jazdy, kiedy głowa pamięta co potrafie, a ciało funkcjonuje w 20%. Zacząłem szukać innych pasji. Muzyka, windsurfing, snowboard. Obecnie to są moje źródła endorfin. Wiem, że nie wrócę do poziomu jazdy z przed kontuzji, ale czekam na moment, kiedy kolano będzie zdrowe, a moje ciało wysportowane. Chciał bym znów swobodnie jeździć. Z przyjaciółmi czy z młodymi adeptami. Chciał bym wrócić. Jeździłem dla takich firm jak Allday/Bmxforever - Lotek, Cult, Volume, Demolition, WTP, a ostatnio FIT (dzięki Andrzej), Diverse Extreme Team, Skullcandy. Czasy chwały minęły, ale pasja wciąż kipi :)