Organiser's profile
Marta Jabłońska
Rok temu,wraz z córką,i jej 3letnim synem,a moim jedynym wnukiem,zarządzeniem losu,zamieszkałyśmy w malutkim domku na wsi...cudem nie wylądowałyśmy,,pod mostem,,niestety dom potrzebuje pilnie remontu.Jestem niepełnosprawna zostałam z niczym,straciłam firmę i dorobek życia..poważnie choruję,wielopoziomowa dyskopstia kręgosłupa,anafilaksja na jad pszczoły,cukrzyca,niedoczynność tarczycy,zakrxepica żył głębokich,POChP i jeszcze parę,,drobnych problemów..Opiekuje się mną moja jedyna córka..więc-obie nie pracujemy..i..nawet za 100lat tego domu nie wyremontujemy własnymi siłami. Dom jest bardzo stary,Łazienka nie spełnia podstawowych wymagań dla osoby niepełnosprawnej ruchowo..dach gubi dachówki,elewacja wymaga naprawy i docieplenia. Nie chcę się rozpisywać,bo już nie mam na to sił...kto mnie zna..ten wie jak żyłam...i co mnie spotkało Bardzo proszę o wsparcie,wszystkich o dobrym serduszku..chociażby udostępnieniem zrzutki Dziękuję bardzo wszystkim za każde wsparcie