Organiser's profile
Patrycja Paszylk
Witam Mam na imię Patrycja i od dwóch lat choruję na rzadki nowotwór szyi zwany Fibromatozą, charakteryzującym się agresywnym wzrostem i naciekaniem na sąsiednie tkanki. Leczenie wymaga sporo czasu oraz wysiłku ze względu na częste wznowy miejscowe. Guz w moim przypadku jest nieoperacyjny, ponieważ oplata sploty nerwowe w okolicach ręki, co spowodowałoby jej unieruchomienie. Przeżyłam już jedną operację, próbowałam leków oraz chemii, ale niestety bez efektów. Jedną z opcji jest radioterapia, ale biorąc pod uwagę wielkość guza, jest wysokie prawdopodobieństwo, że ta metoda również spowoduje okaleczenie mojej ręki i trwałe kalectwo. Lekarze dają mi jednak nadzieję i proponują płatne leczenie. Jedna z opcji to leki, które kosztują 500 zł miesięcznie, a leczenie trwa kilka miesięcy. Razem z lekami proponuję Hipertermię, której koszt wynosi 14 tysięcy zł oraz trwa 12 miesięcy. W sumie potrzebuję około 18 tys. zł. Przez chorobę od dwóch lat nie pracuję, a żaden lekarz nie zgodził się na powrót do pracy. Częste dojazdy do Gdańska (60km) bardzo nadwerężają mój i męża budżet, a na utrzymaniu mamy jeszcze 4 letniego syna. W dodatku nie mam szans na rentę, ponieważ nie przepracowałam 5 lat. Państwo odwróciło się ode mnie plecami. Niestety nie jesteśmy w stanie sami pokryć dodatkowych kosztów leczenia. Czasu też jest niewiele, ponieważ guz z każdym tygodniem jest co raz większy, powoduje ból oraz zagrożenie życia. Decyzję trzeba podjąć jak najszybciej. Bardzo proszę Was o pomoc.