Description
Witam, mam na imię Czarek. Państwu przedstawiam się po raz pierwszy, ale personel schroniska dobrze mnie już zna. Często biegałem bez nadzoru właścicieli. Mimo wszystko mnie za każdym razem mnie odbierali. Aż do teraz! 3 listopada 2020 roku zostałem przywieziony z interwencji z okolic ul. Obrońców Westerplatte. Pracownicy schroniska wraz ze Strażą Miejską podjęli próbę kontaktu z właścicielami, ale niestety w wyniku rozmowy okazało się, że nie wrócę do domu. Właściciel twierdzi, że musi obecnie zająć się żoną, a nie psem. Tak więc, ja średniej wielkości Czarek, urodzony w kwietniu 2013 roku, poszukuję domu. Choć moja postawa ciała przez otulający od środka strach budzi obawy, nie to jest moim zamiarem. Nie chcę Cię do siebie zniechęcić. Sam się boję, zrozum... Chcę odpędzić wszystkich tych, którzy mają zamiar mnie skrzywdzić. Sam widzisz, nawet mój właściciel jak do tej sprawy podszedł. Jak do czegoś niepotrzebnego.. Aż łzy same cisną się do oczu, ale tu muszę udawać twardziela, bo inni będą się ze mnie śmiać. I choć mam 7 lat, chcę powiedzieć, że również marzę. Tak jak Ty marzysz o nowym samochodzie, o awansie w pracy albo o wyjeździe za granicę. Ja również marzę, ale o posiadaniu rodziny. Potrafię ładnie chodzić na smyczy, obecnie nie miałem przyjemności przebywać z żadnym innym psem. Pewnie wszystko przede mną. Moją zaletą jest to, że strasznie uwielbiam się przytulać. Mógłbym się tak przytulać dzień i noc. Całkiem sprawnie reaguję na komendę: "siad", nieco nieśmiało reaguję na komendę: "łapa". Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany. Jestem już po zabiegu kastracji.
Attachments 1
Czarek.png
120 zł
Available 1 pcs.
120 zł
Available 1 pcs.
120 zł
Available 1 pcs.
There are currently no other offers on this fundraiser.
Foresto dla Czarka
120 zł
Sold: 1 out of 1
Description
Witam, mam na imię Czarek. Państwu przedstawiam się po raz pierwszy, ale personel schroniska dobrze mnie już zna. Często biegałem bez nadzoru właścicieli. Mimo wszystko mnie za każdym razem mnie odbierali. Aż do teraz! 3 listopada 2020 roku zostałem przywieziony z interwencji z okolic ul. Obrońców Westerplatte. Pracownicy schroniska wraz ze Strażą Miejską podjęli próbę kontaktu z właścicielami, ale niestety w wyniku rozmowy okazało się, że nie wrócę do domu. Właściciel twierdzi, że musi obecnie zająć się żoną, a nie psem. Tak więc, ja średniej wielkości Czarek, urodzony w kwietniu 2013 roku, poszukuję domu. Choć moja postawa ciała przez otulający od środka strach budzi obawy, nie to jest moim zamiarem. Nie chcę Cię do siebie zniechęcić. Sam się boję, zrozum... Chcę odpędzić wszystkich tych, którzy mają zamiar mnie skrzywdzić. Sam widzisz, nawet mój właściciel jak do tej sprawy podszedł. Jak do czegoś niepotrzebnego.. Aż łzy same cisną się do oczu, ale tu muszę udawać twardziela, bo inni będą się ze mnie śmiać. I choć mam 7 lat, chcę powiedzieć, że również marzę. Tak jak Ty marzysz o nowym samochodzie, o awansie w pracy albo o wyjeździe za granicę. Ja również marzę, ale o posiadaniu rodziny. Potrafię ładnie chodzić na smyczy, obecnie nie miałem przyjemności przebywać z żadnym innym psem. Pewnie wszystko przede mną. Moją zaletą jest to, że strasznie uwielbiam się przytulać. Mógłbym się tak przytulać dzień i noc. Całkiem sprawnie reaguję na komendę: "siad", nieco nieśmiało reaguję na komendę: "łapa". Posiadam aktualne szczepienie, odrobaczenie. Zostałem również zaczipowany. Jestem już po zabiegu kastracji.
Attachments 1
Czarek.png
Additional information
Seller
Contact
Log in , to write a message to the person issuing the offer.
Shipping
Download available after purchase.
120 zł
Available 1 pcs.
120 zł
Available 1 pcs.
120 zł
Available 1 pcs.
There are currently no other offers on this fundraiser.