Witam

Od kilku lat zajmuje się pomaganiem kotom bezdomnym, które są bardzo często w dramatycznych sytuacjach, skazane na tułaczkę ,głód ,chłód i ciężką niedolę..

Jako opiekun kotów bezdomnych wyłapuje bezdomne koty na zabiegi kastracji ,zajmuje się także opieką kotów po wypadkach.

Obecnie opiekuje się dorosłą kotką i jej, sześcioma kilku dniowymi maluszkami ,które urodziła w krzaku dzikiej róży.. Koty zostały wyłapane w miejscu w którym panuje ogromna bezdomność, przede mną jeszcze wiele pracy, ponieważ w owym miejscu znajduje się jeszcze około 40stu kotów, większość z nich choruje na koci katar i inne choroby..

Kocia rodzina jest już bezpieczna - obecnie przebywa u mnie

Potrzebuję wsparcia i pomocy ponieważ samemu jest bardzo ciężko - potrzebuję środków na odrobaczenie, zaszczepienie i ewentualne odpchlenie małych.

To ogromne wyzwanie i odpowiedzialność której się podjęłam

Oprócz tej uroczej gromadki mam u siebie dwie bezdomne koteczki które wymagają natychmiastowego leczenia!

Obie mają zaawansowany koci katar.. (jedna z nich jest na okładce zbiórki)

Są już po pierwszej wizycie i podaniu antybiotyku. Koszty leczenia wyniosły 500 zł jedynie za pierwsze leczenie.

Po zakończonym leczeniu będą poddane zabiegom kastracji a następnie pojadą do nowych, bezpiecznych domów.

Obecnie mam u siebie 9 kotów które pomieszkiwały na podwórzu ,były w dramatycznej sytuacji. To spowodowało moją szybką reakcję pomocy im.

Bardzo proszę o wsparcie gdyż karma, żwirek ,podkłady dla mamy i maluszków oraz leczenie to olbrzymie koszty. Samej będzie mi trudno sprostać i pomagać.

Bardzo proszę o pomoc.