id: epb6h6

Szczeniak z połamaną łapką

Szczeniak z połamaną łapką

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 157 055 zrzutek i zebrali 1 201 518 819 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

W sobotę 16.03 do lecznicy weterynaryjnej, w której pracuję trafił ośmiomiesięczny psiak. Pies nie obarczał tylnej łapy - według właścicieli uderzył się w nią na spacerze o metalowy słupek. Zdjęcie RTG wykazało wieloodłamowe złamanie kości udowej z przemieszczeniem... Psiak wymagał szybkiego zabiegu osteosyntezy, aby uratować łapę! Trudny zabieg, umie go wykonać jedynie kilku lekarzy w okolicy. Po obdzwonieniu wszystkich okolicznych lecznic udało mi się znaleźć ortopedę, który podjął się zabiegu, termin umówiony na poniedziałek, koszt ok. 2500zł. Pies został u nas w szpitalu, z właścicielami ustaliłam, że przewiozą go do drugiej lecznicy w dniu zabiegu. Nie pojawili się, nie poinformowali, że odwołują, pies cierpi mimo silnych leków przeciwbólowych. Państwo znaleźli innego ortopedę, który zrobi taniej, we wtorek. We wtorek, nauczona doświadczeniem, dzwonię do lecznicy, w której ma być zabieg: zabiegu nie będzie, ortopeda został przez właściciela zwyzywany od ch..ów, ponieważ odmówił wykonania pracy z obietnicą zapłaty później. Umówili się znów do pierwszego ortopedy, termin za tydzień. Pies cierpi. Właściciele nie mają pieniędzy na zabieg, na za tydzień też nie będą mieli, nie informują o tym ortopedy. Tak czy inaczej trzeba operować natychmiast a nie za tydzień! Po tygodniu łapę trzeba by już amputować a nie leczyć... Dzwonię znów do drugiego ortopedy i przesyłam zdjęcie RTG: zabieg możliwy jeszcze dzisiaj, koszt 2500-3000zł. Jako lekarz weterynarii nie mogę za własne pieniądze leczyć wszystkich pacjentów, których właściciele są nieodpowiedzialni i biorąc słodkie zwierzątko nie zdawali sobie sprawy, że jego utrzymanie kosztuje. Koszt tego zabiegu to mniej więcej moja miesięczna pensja. Nie mogę jednak dopuścić, żeby zwierzak cierpiał. Właściciele zrzekają się psa na moją rzecz. Pakuję psa w samochód i kilka godzin później psia łapa jak nowa (jeszcze tylko 3 miesiące rehabilitacji) a mój portfel znacznie lżejszy. Wesprzyjcie mnie proszę w zebraniu funduszy na leczenie psa Procjona. Czeka go jeszcze długa rehabilitacja u mnie w domu tymczasowym, potem kolejny zabieg usunięcia gwoździa doszpikowego i płytki, którymi obecnie połączona jest jego kość udowa. Piesek będzie następnie szukał nowego, tym razem odpowiedzialnego, domu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 41

GR
GrzesS
200 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
OI
Oki
100 zł
MM
Marcin Mróz
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
KG
Katarzyna Grabowska
100 zł
JD
Kubs
60 zł
MS
Magda
50 zł
TA
Tomasz Adamczyk-Koreywo
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • Janina Mróz

    Zwierz pojechał dziś do nowego domku! :)

  • Janina Mróz

    Jesteście najlepsi! Udało się już sfinansować 88% kosztów zabiegu! Już tylko 224zł pozostało zebrania. Procjonek dziękuje za uratowanie łapki!
    Procjon szuka już swojego nowego człowieka, jeśli wiecie o kimś, kto chciałby go adoptować, proszę o kontakt. Przez najbliższe trzy miesiące pies będzie wymagał szczególnej opieki (ograniczenie ruchu, spacery tylko na smyczy, bez zabaw z innymi psami) oraz co pewien czas kontroli u ortopedy czy łapka się prawidłowo zrasta. Po tym czasie konieczny będzie zabieg usunięcia gwoździa i płytki, którymi połączona jest kość i zwierz powinien wrócić do pełnej sprawności :) Odpowiedzialny domku, proszę o zgłoszenie się :)