id: epvfwd

By Tomasz mógł znów biegać z naszymi dziećmi!

By Tomasz mógł znów biegać z naszymi dziećmi!

Nasi użytkownicy założyli 1 216 049 zrzutek i zebrali 1 317 890 592 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Witaj ☺

    Mam na imię Tomasz. Od wielu lat jestem ojcem dwóch pięknych córek, a także mężem mojej cudownej żony Marty i gdyby nie jeden fakt, naprawdę mógłbym nazwać się szczęściarzem. Moje ciało od pasa w dół nie przewodzi impulsów nerwowych, przez co nie jestem w stanie żyć tak, jak kiedyś – aktywnie, pełną parą i energicznie. Nie mogę pokazywać córkom świata, który tak bardzo je interesuje…

    Dlaczego potrzebuję Twojego wsparcia?

    Choć wydawało mi się, że nic mnie nie pokona, to los nie pozwolił mi na to, bym nadal tak myślał… Podczas rodzinnego wypadu do parku trampolin postanowiłem pójść za radą instruktora i zrobić salto w tył. To był poważny błąd, którego konsekwencje ponoszę do dziś – zarówno ja, jak i moje dzieci i żona, które są ze mną i próbują mi pomóc w codziennym funkcjonowaniu.

    Nie udało się. Choć byłem wysportowany dzięki uprawianiu sportów walki i regularnym ćwiczeniom siłowym, moje ciało zawiodło mnie. Nigdy nie zapomnę przerażenia, które zobaczyłem wtedy na twarzach najbliższych mi osób. Już na zawsze pozostanie ze mną wyrazy twarzy mojej żony, z której umknął wówczas jakiś pierwiastek życia i szczęścia.

    Czego potrzebuję, by wrócić do stanu sprzed wypadku?

    Środki, które udało mi się dotychczas zgromadzić, przeznaczyłem na rehabilitację przyłóżkową, medykamenty do wygojenia odleżyny, która powstała podczas pobytu w szpitalu oraz na konsultacje u lekarzy specjalistów. Teraz czeka mnie kolejny krok na drodze ku sprawności. 

    Nadzieją dla mnie jest Stymulacja Zewnątrzoponowa – operacja wykonywana poza granicami naszego kraju, w Tajlandii, której sfinansowanie w znacznym stopniu przekracza moje możliwości. Jej celem jest przekierowanie sygnału z mózgu tak, by generował ruchy poniżej miejsca urazu. 

    https://youtu.be/DIRLvwRffI4

    Dzięki leczeniu odzyskam świadomą kontrolę nad nogami, co pozwoli mi na ponowne stawianie kroków. Jest to dla mnie ogromna szansa. Pierwsze rezultaty Stymulacji Zewnątrzoponowej widoczne są już po kilku dniach, a progres dostrzegalny jest z tygodnia na tydzień.

    Jak możesz mi pomóc?

    Choć bardzo bym chciał, by sukcesy w leczeniu zależały wyłącznie ode mnie, nie jestem w stanie sfinansować operacji. Wszczepienie stymulatora zewnątrzoponowego, który pozwoli mi stanąć na nogi, kosztuje aż 104 tysięce dolarów, do czego dochodzą koszty rehabilitacji po powrocie do domu. Kwota, którą potrzebuję zebrać, to 600 tysięcy złotych. Jest ona całkowicie poza moim zasięgiem, na co nie mam wpływu. Właśnie dlatego potrzebuję Twojej pomocy. 

    Marzę o tym, by moja rodzina znów „miała mnie” w pełni. Nie mogę doczekać się momentu, w którym razem z córkami i żoną wejdę na szlak i będę zdobywał górskie szczyty. Czekam na chwilę, w której ponownie zobaczę błysk w oczach moich córek – szczęśliwych, spełnionych i zadowolonych z tego, że razem z rodzicami eksplorują świat, który ma im tak wiele do zaoferowania. Niestety sam nie dam rady zrealizować tego pragnienia. Wierzę jednak, że stanę na nogi i dam im wszystko, co najlepsze.


    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Witajcie!

Historia jest krótka i tragiczna w skutkach dla naszej rodziny.

Pojechaliśmy do parku trampolin aby umilić dzieciom czas. Zostało nam 10 minut do końca pobytu, Tomasz robił salta w tył, podszedł instruktor, zaproponował że można zrobić salto w inny sposób aby wykonać salto w tył podwójne. Tomasz spróbował.


Niestety nie dał rady..To były sekundy.. Patrzyliśmy sobie w oczy.. Strach, lęk, niewyobrażalne przerażenie.. Wyrazu Jego twarzy nie zapomnę do końca życia..


Karetka, szpital, szok, łzy, zwątpienie, niedowierzanie, minuty które dłużyły się jak godziny, godziny które dłużyły się jak dni..

Zwichnięcie w stawach kręgowych odcinka szyjnego kręgosłupa, tetraplegia - paraliż czterokończynowy. Po ponad dobie operacja. Od początku zdarzenia do teraz jest przytomny i ze świadomością co się stało, co się dzieje i co może się stać..


Tomasz był bardzo aktywną osobą, w przeszłości uprawiał sporty walki, ćwiczenia siłowe wykonywał kilka razy w tygodniu. Staraliśmy się żyć aktywnie i brać z życia jak najwięcej, gdy była sposobność zdobywaliśmy górskie szczyty czy wędrowaliśmy po mazurskich lasach. Jeszcze tyle chcemy pokazać naszym córkom..


Tylko długa i ciężka rehabilitacja daje szanse na to by Tomasz wrócił do stanu sprzed wypadku. Nie jestem w stanie udźwignąć tego sama, przed nami konsultacje ze specjalistami, rehabilitacje, zmiana i przystosowanie mieszkania, środki higieniczne, odpowiednia żywność by mięśnie jak najdłużej pozostały silne. To i pewnie masa innych rzeczy o których dziś jeszcze nie mamy pojęcia, wymaga ogromnego nakładu finansowego.


Dlatego proszę Was dziś w imieniu Tomasza, Moim i Naszych córek o wsparcie tej długiej i ciężkiej drogi..

Po udostępnieniu informacji o wypadku był tak duży odzew, że dziś Tomasz uśmiecha się i powoli zaczyna wierzyć.


Wierzy i jest gotowy by stoczyć tą nierówną walkę, będzie walczył do końca, by wyjść JAKO WYGRANY Z TEGO POJEDYNKU!


Dziękujemy za każdy najmniejszy gest w naszą stronę ❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 479

preloader

Komentarze 11

 
2500 znaków