6 tygodniowa Malinka walczy o życie! Jest chora na parwowirozę.

W telegraficznym skrócie...

Jestem ochotniczym domem tymczasowym dla szczeniąt. Od lat walczę z bezdomnością psów w województwie świętokrzyskim. Wkładam całe serce w to żeby znalazły kochający dom i na nowo zaufały człowiekowi. Kosztuje mnie to często bardzo dużo emocji. Ale to jest mniej ważne, z tym nauczyłam się sobie radzić. Ciężej poradzić mi sobie z kosztami jakie często nagle pojawiają się i są nie do ominięcia..

Tak było w przypadku Malinki. Trafiła do w sobotę. Wydawała się spokojna.. po prostu spokojna. Jednak w niedzielę zaczęła być wręcz osowiała i nie chciała jeść. Miała biegunkę i przelewała się przez ręce. Decyzja mogła być tylko jedna. Jedziemy do całodobowej kliniki Luxvet w Kielcach. Tam test wykazał PARWOWIROZĘ.. zabójczą dla szczeniąt!

Od razu zadecydowałam żeby walczyć o nią za wszelką cenę! Mała dostała kompleksową opiekę, surowicę, kroplówki i została na noc. Początkowy rachunek wyniósł niecałe 900zł.. to dla mnie dużo... Jednak to nie wszystko, musimy jeździć na kroplówki (ok. 150zł) i kupować specjalistyczną karmę (18zł puszka).

Z całego serca proszę w imieniu swoim i Malinki o choćby najmniejsze datki. Razem uda Nam się uratować to kochane stworzenie..

Z góry bardzo dziękuję