W czasach gdy jedni zbierają na kajak a inni na rachunki za prąd, bo nie maja ochoty pracować, przychodzę z propozycją bezczelnej zrzutki. Na wstępie zaznaczam- jestem młodym, zdrowym mężczyzną zarabiającym znacznie powyżej średniej, szczęśliwym mężem i tatą dwóch zdrowych synków. I nie będzie tu o chorych dzieciach ani biednych zwierzętach!

To proste- w kraju, w którym promuje się lenistwo a pracujących i ambitnych każe się coraz wyższymi podatkami, chcę spełnić jedno z chłopięcych marzeń (jedne stoją już na półce, inne w garażu) i zakupić resoraka widocznego na zdjęciu.

Oczywiście, że mogę go kupić bez zrzutki ale nie chcę się żonie narażać, gdyż ona będąc z natury rozsądniejszą uznaje, że 90 tys. lepiej przeznaczyć na dom ( i ma oczywistą rację).

Dlaczego uważam ze warto się dla mnie zrzucić? Bo nie brakuje mi pieniędzy i nie mam zamiaru udawać fałszywej litości. Uważam zaś, że w naszym kraju tacy jak ja, są uważani przez rządzących za dojne krowy a przez większość leniwego i pozbawionego ambicji społeczeństwa za " bogaczy i złodziei".

Zatem jeśli masz ochotę, polecam bezczelną zrzutkę dostatniego, pracującego i realizującego marzenia człowieka