Po ogłoszeniu wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie o poprawność uchwalenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla Lublina wydawało się, że w polskich sądach nie mamy już czego szukać i pozostaje nam już tylko szukanie sojuszników w prawdziwych metropoliach dla uzyskania wpływu na nieprzejednanie lubelskiego Ratusza poprzez trybunały europejskie.

Nowy rozdział i nowe możliwości dla naszych starań otwierają jednak zmiany w ustawodawstwie o planowaniu przestrzennym. Zgodnie z nimi do końca przyszłego roku (2025) każda z polskich gmin uchwalić powinna tak zwany Plan ogólny.

Plan ogólny zastępuje dotychczasowe dokumenty studiów kierunków i uwarunkowań zagospodarowania ma jednak inny charakter stanowić ma bowiem akt prawa miejscowego. Rzeczywiście jest to rewolucyjna zmiana gdyż oznacza zupełnie nowe otwarcie w planowaniu zagospodarowania przestrzeni. To szansa dla wszystkich podmiotów, które widzą dotychczasowe niedogodności i wady przestrzennego bezładu i planowania nieprzychylnego miastu jako takiemu i jego mieszkańcom do zgłoszenia wniosków co do tego jak poszczególne rejony miały być wykorzystane i tego co w dotychczasowych planach należy naprawić. To szansa także na to, aby naprawić to co od początku tego wieku zepsuto w planowaniu dla Górek Czechowskich.

Aby szansę te wykorzystać potrzeba nie tylko mobilizacji organizacji, które z problemami planowania mają do czynienia regularnie, ale także uświadomienia mieszkańcom jakie zagrożenia związane są z wadliwym planowaniem i przekonania ich że wspólnie mogą niekorzystne trendy powstrzymać, a nawet odwrócić.

Ale..na te okoliczności zareagował również inwestor do spółki z wypróbowanymi sojusznikami z lubelskiego Ratusza.

Deweloper wystąpił o uchwalenie dla Górek tzw. Zintegrowanego Planu Inwestycyjnego (ZPI), co będzie próbą uzyskania zgody na zabudowę terenu zanim uchwalony zostanie plan ogólny! Oczywiście, Rada Miasta, w której przewagę ma klan prezydencki, zgodziła się na przystąpienie do tej procedury.

Kolejne wyzwanie jakie przed nami stoi polega więc z jednej strony na tym aby zdobyć wystarczające dogłębne rozeznanie co do procedur prawnych, według których proces tworzenia planów ogólnych i uchwalanie ZPI będzie przebiegało, a z drugiej strony, na tym aby dotrzeć do możliwie największej liczby obywateli nieświadomych powagi sytuacji ani mocy swojego głosu. Liczymy na wasze wsparcie, które pomoże nam zamienić gesty poparcia grona naszych internetowych obserwatorów i sympatyków na realne działania mieszkańców w znacząco większej liczbie, podobnie jak stało się to w czasie referendum, w możliwie największej skali.