Zbiórka ta powstała w celu pomocy zebrania środków na turnus rehabilitacyjny i terapie indywidualne Teosia małego fighter’a, który codziennie walczy z przeszkodami jakie dał mu los. 

- Przyjaciele

Teoś urodził się 23 maja 2018 roku. Oceniony na 9 punktów w skali Apgar. Niestety los chciał, że w 6 dobie życia trafił do szpitala z podejrzeniem żółtaczki. Już tego dnia, kiedy po raz pierwszy zobaczyła go położna miał drgawki. Wykonano badania krwi i natychmiast zakwalifikowano go do transfuzji wymiennej. Poziom bilirubiny w jego organizmie wynosi 40. Byl na granicy śmierci. W trakcie hospitalizacji obserwowano wzmożone napięcie i drgawki. Nie oddychał sam. Został zaintubowany i przetransportowany samolotem do IP CZD w Warszawie. Nadal był wentylowany mechanicznie. Wykonano serię specjalistycznych badań próbując bezskutecznie ustalić przyczynę hiperbilirubinemii. W badaniu rezonansem magnetycznym zobrazowano zmiany w mózgu typu Kernicterus. To wtedy padły najgorsze słowa: dziecko będzie rośliną, głuchą i niemą bez mimiki twarzy. Na szczęście tak nie jest i dziś to wiemy. Jednak Teodor jest dzieckiem leżącym i niemówiącym. Zmaga się z wiotkoscią krtani, zmiennym napięciem mięśniowym, ma problemy z gryzieniem i osłabioną odporność.

Na co dzień jest bardzo wesołym i pogodnym chłopcem. Uwielbia spędzać czas z rówieśnikami oraz robić rożnego typu zadania. Jest bardzo ciekawy świata. Wiele rozumie. Stara się dużo pokazać, co bardzo ułatwia komunikację ale niestety nie zawsze jego rączka czy oczka potrafią go słuchać. Jest dzieckiem uwięzionym we własnym ciele, dlatego pomóżmy mu jak najbardziej się z niego uwolnić. Dzięki systematycznym rehabilitacjom i różnorodnym turnusom jest w stanie być bardziej samodzielny.

,, Przyjaciele są jak Anioły, które podnoszą nas gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać"