Z Crossfitu do kadry narodowej!

… a może żeby dodać odrobiny dramatyzmu tej historii powinnam ją zatytułować “od zera do bohatera” ?

Crossfit poznałam jakieś 5 lat temu, ale już na etapie nauki poszczególnych ruchów byłam nim zafascynowana. Z biegiem czasu okazało się, że czołówka kraju i Europy jest poza moim zasięgiem dlatego 2 lata temu wraz z moim trenerem Adrianem Zachaczewskim postanowiliśmy, że zostawimy na jakiś czas Crossfit i spróbujemy mocniej skupić się tylko na podnoszeniu ciężarów.

Jak się okazało później, moje predyspozycje i niesamowita wiedza jaką posiada Adrian z zakresu programowaniu treningu siłowego stworzyły połączenie, które pozwoliło nam osiągnąć, w stosunkowo bardzo krótkim czasie, najlepsze wyniki na poziomie ogólnopolskim.

W 2018 wystartowałam na Mistrzostwach Polski. To był mój pierwszy start w życiu w zawodach w podnoszeniu ciężarów i mimo ogromnego stresu udało się zdobyć srebrny medal w podrzucie w kat. 48.

Rok później start na Mistrzostwach Polski był już dużo pewniejszy, miałam większe doświadczenie i przede wszystkim większą pewność siebie na pomoście. Tym razem złoto w podrzucie było już moje i ostatecznie w ogólnej klasyfikacji zdobyłam tytuł Vice mistrzyni Polski w kat. 49.

Nie ukrywam, niezależnie jaki sport uprawiałam zawsze interesowały mnie najwyższe lokaty. Po cichu marzyłam o tym, żeby reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej i rywalizować z najlepszymi.

Zaledwie tydzień temu dostałam propozycję wstąpienia do Kadry Narodowej i szansę na start w Mistrzostwach Europy w Moskwie z orzełkiem na piersi. Właśnie teraz moje marzenie może się spełnić. 100% motywacji, żeby jeszcze lepiej trenować i walczyć o jak najwyższe wyniki.

… i tutaj pojawia się klasyczny problem. Zaplecze finansowe. Dotychczasowe trenowanie opierało się na szukaniu czasu między jedną a drugą pracą i rezygnacji z wszelkich innych przyjemności.      

Wstąpienie do kadry daje mi możliwość trenowania na najwyższym poziomie, skupieniu się tylko na przygotowaniach i pełnej regeneracji, której dotychczas nie miałam. W stosunku do tego co osiągnęłam do tej pory w warunkach dalekich od zawodowych, wstąpienie do kadry otwiera przede mną zupełnie nowe perspektywy.

Warunkiem koniecznym jest udział we wszystkich kilkutygodniowych zgrupowaniach organizowanych przez PZPC a nie otrzymuje z tego tytułu żadnego wynagrodzenia. Jest to jednoznaczne ze zrezygnowaniem z mojej dotychczasowej pracy, nie tylko jako trener, ale także z pełnowymiarowej pracy niezwiązanej ze sportem i pozostaniem bez środków, na co nie byłam przygotowana i na co nie mogę sobie finansowo pozwolić w chwili obecnej.

Jest to dla mnie bardzo ciężka decyzja, którą muszę podjąć natychmiast. Z jednej strony mam możliwość mocno ruszyć do przodu i osiągnąć więcej, z drugiej strony mam rzeczywistość, która mocno sprowadza mnie na ziemię.

Usłyszałam od jednej osoby: „Jak ktoś daje Ci szansę... powiedz TAK, a potem naucz się jak to zrobić”, zatem robię co mogę, aby mimo wielu przeciwności zrealizować to na co ciężko pracowałam przez ten czas.

Będę ogromnie wdzięczna za wsparcie i pomoc w przygotowaniach do Mistrzostw Europy. W okresie najbliższych 4 miesięcy chciałabym mieć spokojną głowę, aby móc poświęcić się tylko trenowaniu bez zamartwiania się o pokrycie podstawowych kosztów utrzymania. Nie chcę mieć na wakacje w tropikach ani wybitne knajpy. Chciałabym mieć bezpieczną bazę i opłacone rachunki za mieszkanie, w którym będę tylko gościem.

Dlatego będę potrzebowała Waszej pomocy żeby udźwignąć ten “ciężar”. Małej, większej, każdej. Twojej.

Obiecuję, że dam z siebie jeszcze więcej niż do tej pory i nie zmarnuję takiej szansy, ale to wszystko uda mi się prawdomównie tylko z pomocą innych. Samej może mi się tym razem nie udać.

Potrzebuję 8000 zł i dużo trzymanych kciuków, żeby pokryć swoje zobowiązania przez ten okres mając za sobą bandę fajnych ludzi, którzy we mnie wierzą.

To co? Uda się?

Dzięki :)