id: euz5yy

pomoc prawna

pomoc prawna

Nasi użytkownicy założyli 1 216 015 zrzutek i zebrali 1 317 838 901 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witajcie,

na imię mam Kasia...jestem siostrą fantastycznego, mega pozytywnego i bardzo uczynnego niegdyś młodego chłopaka - Łukasza, niektórym znanego jako Bodek.

Ten dawniej bardzo wesoły, pogodny, wychowany na "dobrego" chłopaka młody człowiek, po studiach wyjechał do Anglii, gdzie popadł w depresję, zaczął eksperymentować z narkotykami i nasze szczęście rodzinne legło w gruzach. Razem z mamą w 2016 r. ściągnęłyśmy Łukasza z Anglii. Był w psychozie ponarkotykowej, umieściłyśmy go w ośrodku odwykowym, gdzie po leczeniu, psychiatra stwierdził u niego schizofrenie, zalecił leki i wszystko po woli wracało do normy...po pewnym czasie brat przestał przyjmować lekarstwa, jego stan psychiczny ulegał znacznemu pogorszeniu.

Miał omamy wzrokowe i słuchowe, rozmawiał z osobami, których w ogóle nie było, popadał w stany depresyjne i euforyczne na przemian...wyprowadził się na ogródek działkowy, gdzie mieszkał prawie rok... 32-letni chłopak oczytany, mega inteligentny w przeciągu kilku miesięcy odizolował się od rodziny i wszystkich znajomych. Próbowałyśmy nakłonić go do leczenia, ponieważ bardzo niepokoił nas jego stan psychiczny, bałyśmy się, że dojdzie do jakieś tragedii, ale bezskutecznie. Tak też się stało. Brat został aresztowany, za kratami już siedzi 21 miesięcy a w więzieniu docelowo spędzi kilkanaście lat....kilkanaście lat w chorobie, nie leczony, zdany sam na siebie, na swoje myśli, które niejednokrotnie okazały się złymi doradcami...


Zastanawiacie się pewnie po co to wszystko opisuję...sama długo biłam się z myślami, czy sięgnąć do takiej formy pomocy, ale moim priorytetem jest pomóc choremu bratu, dlatego podjęłam decyzję, że muszę zawalczyć o jego zdrowie i jego życie. On sam przestał walczyć...poddał się....Podjęłam decyzję, aby walczyć o godne traktowanie chorego brata, ponieważ adwokat z urzędu nie daje rady, rozkłada ręce, twierdzi że nic się nie da zrobić. Sprawa w sądzie ciągnie się już kilkanaście miesięcy...kilkanaście miesięcy bez leczenia, kilkanaście miesięcy z depresją w swoim obłędzie...na samą myśl o tym łzy same cisną się do oczu. Brat już cztery razy próbował popełnić samobójstwo. O pomoc prosiłam Helsińską Fundację Praw Człowieka, która niejednokrotnie w pismach do sądu wskazywała, że Łukasz powinien być poddany konsultacjom psychiatrycznym i psychologicznym oraz powinien mieć zastosowane leczenie farmakologiczne. Adwokat z urzędu, który do tej pory reprezentował mojego brata wykonywał tylko standardowe procedury obrońcy. Twierdził, że nic więcej nie da się zrobić, ale mając pismo z Fundacji wiedziałam, że da się coś więcej uczynić, trzeba tylko bardziej się zaangażować i zagłębić w całą sprawę. Każdemu, nie zależnie od tego, co by nie zrobił należy się zaangażowany adwokat i pomoc prawna z prawdziwego zdarzenia. Dlatego zaczęłam szukać innego adwokata.


Wiara, którą cały czas mam w sobie nie poszła na marne. Adwokat, który podjął się prowadzenia sprawy mojego brata, już po pierwszym przejrzeniu całej dokumentacji wskazał mnóstwo niejasności w całym postępowaniu. Wiem, że z jego pomocą mój kochany braciszek (zawsze tak do niego mówiłam) i cudowny kochający wujek (mój synek był jego oczkiem w głowie) odzyska siebie, odzyska równowagę psychiczną i będzie mógł w końcu leczony odbywać wyrok dalszego pozbawienia wolności.


Pomoc prawna jest strasznie droga. Sama nie jestem w stanie tego dźwignąć finansowo, dlatego błagam Was o pomoc, abyście wspólnie ze mną zawalczyli o ustabilizowanie jego stanu psychicznego, a w konsekwencji jego życie. Ci co znają mnie i mojego brata wiedzą, że Łukasz to cudowny, wrażliwy człowiek, który za sprawą "złych doradców w głowie" bardzo się pogubił i wybrał niewłaściwą drogę, ale jak każdy zasługuje na pomocną dłoń.

Każdemu należy się godne traktowanie...dlatego proszę: nie oceniajcie....jeżeli możecie pomóżcie....


Wspólnymi siłami możemy mu pomóc.


Wierzę w Was i ściskam z całych sił. 



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 64

 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
100 zł
 
Kaska
20 zł
 
Monika
50 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Nikola G
30 zł
 
Teresa Pendyk
100 zł
 
Iwona
50 zł
 
Marta Zatrapa
50 zł
 
H i Z Janiczek
200 zł
Zobacz więcej