Witajcie kochani.

Tym razem ja, jako wujek, wkraczam do akcji i z całego serca proszę Was o pomoc finansową, dla mojej siostrzenicy Julii.

Julia niedługo kończy 17 lat. Chciałbym, by kwota zebrana razem z Wami, była prezentem na jej urodziny.

Jak większość z Was wie, Julia od urodzenia choruje na rzadką chorobę genetyczną, zwaną Zespołem Retta.

Choroba pozbawiła Julię szansy na normalne, pełne radości życie, dając w zamian ogrom problemów zdrowotnych. Wiecie również, że moja siostra wychowuje Julię sama. Nikt, tak jak ona, nie poświęcił tak wiele, by sprawić, by Julii życie było choć odrobinę łatwiejsze, a przy tym szczęśliwsze. Ogrom pracy i energii, jaką moja siostra wkłada w wychowanie i walkę o Julię, jest naprawdę godna podziwu. Wiem, że często brakuje jej sił.

Kwota jaką zbierzemy, sprawi, że moja siostra odetchnie z ulgą wiedząc, że Julia jest zabezpieczona na kilka miesięcy rehabilitacji. Bo to rehabilitacja odgrywa w życiu Julii największą rolę. Terapia oddechowa, która sprawia, że Julia nadal żyje. Niestety koszty miesięcznej rehabilitacji są ogromne.

Na przełomie kilku lat, stan Julii znacznie się pogorszył. Rok temu okazało się, że Julia jest niewydolna oddechowo. Wtedy Wy przyszliście z pomocą. Wspólnie zebraliśmy 20 tysięcy złotych na koflator/ asystor kaszlu. To sprzęt, który znacznie ułatwia Julii pozbycie się zalegań w drogach oddechowych. Co za tym idzie, swobodniejsze oddychanie.

Odkąd Julia ma intensywną rehabilitację oddechową, jej saturacja znacznie się poprawiła. Jednak nie na tyle, by uratować jej skrzywiony kręgosłup.

Ryzyko kilkugodzinnej operacji jest znaczące. Istnieje ryzyko, że Julia mogłaby tej operacji nie przeżyć...

Do tego dochodzą ataki epilepsji, które w ostatnim czasie mocno dały o sobie znać.

Jednak wiem, że moja siostra będzie walczyć o Julię do końca świata. Chcę sprawić, by było jej lżej w tej walce. By mogła spać spokojnie ze świadomością, że pieniądze, tej walki nie przerwą.

Wiem jak ciężkie są czasy. Ale wiem też, że w kupie siła. Wierzę, że najmniejszy grosz przybliży nas do celu.

Wspólnie sprawmy, by Julia mogła nadal cieszyć się życiem razem ze swoją mamą. By mogła zarażać nas uśmiechem i pozytywną energią.

Trzymam kciuki, Julia.

Wujaszek Michał.