Szanowni Państwo!

W sobotę 28 marca wybuchł pożar w naszym domu.. Dwie rodziny, bo moi rodzice i ja z mężem, straciliśmy dach nad glową.

Ogień strawił dach, a woda którą był gaszony zniszczyła resztę. Wszystkie sufity, podłogi, ściany - wszystko zalane. Dom nie nadaje się do zamieszkania

Uratowalismy trochę mebli i rzeczy osobistych przed spaleniem lub zalaniem ale niestety nadal nie mamy już swojego domu. W najgorszych snach, nie przypuszczalismy że w ciągu 3 godzin stracimy prawie wszystko.. I to w czasie takiego zagrożenia koronawirusem.. Mój tata choruje na cukrzycę i niewydolność serca, a mama na cukrzycę więc dla nich zarażenie jest bardzo groźne i bardzo się o nich boję.. Dopóki nie uda nam się stworzyć im bezpiecznego kąta będziemy się bardzo o nich martwić, a niestety to jest ponad nasze finansowe możliwości..

Bardzo prosimy o pomoc, będziemy wdzięczni z całego serca za każdą złotówkę, która zbliży nas do odbudowy domu.. Bez pomocy nie damy sobie rady, ale wierzę, ze razem uda nam sie zebrać potrzebna kwotę.

Z całego serca dziękujemy za pomoc, za każdą cegiełkę, dzięki której odbudujemy to co straciliśmy. Mam nadzieję, że naprawdę dobro wraca ze zdwojoną siłą - DZIEKUJEMY ❤