Cześć. Mam na imię Laura i mam 6 lat. Moi rodzice to Kasia i Romek. Mam też starszą siostrę Klaudię, z którą bardzo lubię się bawić.

W grudniu zeszłego roku dowiedziałam się, że jestem poważnie chora - Mam Ostrą białaczkę limfoblastyczną. Mamusia mówi, że to takie robaczki, które krążą w moim ciałku i zjadają moją krew.

Opowiem wam jak to się wszystko zaczęło.

W grudniu 2023 roku pojawiły się na moich nóżkach siniaki, było ich więcej niż zwykle, moja skóra zbladła i czułam się zmęczona. Po kilku dniach zaczęłam gorączkować. Mama zabrała mnie do lekarza. Pan doktor mnie zbadał I kazał zrobić morfologię. Na drugi dzień czułam się tak źle, że z rodzicami pojechałam na oddział pediatryczny w Tczewie. Zostałam zbadana, zrobiono mi badania krwi i z podejrzeniem białaczki i zapaleniem płuc przewieziona karetką do Kliniki Pediatrii, Hematologii I Onkologii UCK w Gdańsku. Zostałam przyjęta na oddział, wykonano kolejne badania USG, MIR, Biopsję i punkcję. Wyniki się podtwierdziły

OSTRA BIAŁACZKA LIMFOBLASTYCZNA i zapalenie płuc o nieustalonej etnologii.

Zaczęło się moje leczenie.

Leki przeciwgorączkowe, antybiotyki, sterydy, chemia doustna i dożylna.

Niestety pojawiają się też skutki uboczne związane z leczeniem. Wielokrotnie potrzebowałam transfuzji krwi.

Tatuś z mamusią mówią, że jestem wojowniczką i wszystko będzie dobrze, tylko potrzebujemy czasu żebym wyzdrowiała.

A ja im wierzę.

PROSZĘ WAS O POMOC

Celem zbiórki jest zapewnienie Laurce odpowiedniej opieki, a także zorganizowanie życia toczącego się między szpitalem a domem. Zapewnienie dodatkowych nierefundowanych leków, a z czasem rehabilitacji, sprzętu medycznego, odpowiedniego wyżywienia oraz środków higieny przez cały długotrwały okres leczenia.

Każde wsparcie finansowe jest niezwykle cenne i zapewni niezbędną pomoc w leczeniu.

Bardzo prosimy o pomoc dla Laurki.