Kochani, zapewne wielu z Was pamięta sprawę otrutych ponad rok temu szczurków i kibicuje nam - wolontariuszkom Krakowskiego Domu Tymczasowego Ogryzek -w sądowych zmaganiach z ich trucicielką.

Z pewnością zapadło Wam w pamięć nasze ogromne rozgoryczenie, gdy we wrześniu sąd drugiej instancji oddalił naszą apelację, zaś trucicielkę uznał za... niewinną! 🤬😭

Obiecałyśmy -sobie i Wam- że będziemy walczyć do końca 💪 Oczywiście, z nieocenionym wsparciem naszej wspaniałej i równie upartej pełnomocniczki, adwokat Wioletty Kuleszy! 💝

Dotrzymałyśmy obietnicy i zaskarżyłyśmy wyrok sądu odwoławczego, wnosząc kasację do Sądu Najwyższego - naszej ostatniej deski ratunku 👨‍⚖️

Sądowa opłata od kasacji to 450 zł. Może to nie jest jakaś zawrotna kwota, jednak dla naszego skromnego budżetu to niemałe obciążenie 😞 Oczywiście, złożyłyśmy wniosek o zwolnienie od tej opłaty. Dziś jednak otrzymałyśmy przykrą wiadomość: sąd nasz wniosek odrzucił 😕

Jeżeli chcemy walczyć, zapłacić musimy. Czasu mamy niewiele: do najbliższego piątku ⏳

Założyłśmy tę zrzutkę specjalnie ten cel: pokrycia kosztów sądowych kasacji.

Was, Obserwujących Krakowski Dom Tymczasowy Ogryzek, jest ponad 3 tysiące! 😍 Gdyby każdy z Was wpłacił 15 groszy, udałoby się zebrać potrzebną kwotę!

Nie jeden raz, gdy dopadł nas kryzys - dzięki Wam działy się cuda! Wierzymy, że i tym razem tak się stanie. Będzemy wdzięczne za każde, najdrobniejsze nawet wsparcie 💚 Pomóżcie nam walczyć do końca! 💪💖🐀