id: ey262f

Mariola chce żyć- zbiórka na leczenie

Mariola chce żyć- zbiórka na leczenie

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 160 886 zrzutek i zebrali 1 205 418 680 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mariola Kaczmarek ma 37 lat i jest matką 2,5-letniej córeczki. Jeszcze do niedawna była ambitną, kreatywną, energiczną i cieszącą się z życia osobą. Zrobiła prawo jazdy na autobus, bo miała pewne plany i marzenia. Jednak los nie był dla niej łaskawy. Po porodzie 7 stycznia 2014 moje życie przewróciło się do góry nogami. Zamiast cieszyć się życiem, młodym stażem małżeńskim i nowo narodzonym dzieckiem, przeżywam koszmar, wynikający z nasilenia się mojej choroby. Moja rodzina pogrąża się w smutku, żalu, lęku. Nie może pogodzić się z sytuacją, która nas spotkała, oraz z losem, który przyniósł chorobę. Po porodzie ponownie uaktywniła się choroba Leśniowskiego-Crohna, którą wykryto u mnie w 2011. Wcześniej nie powodowała większych strat, bo zapadła szybko w remisję. Ciąża przeszła prawidłowo, urodziła siłami natury i nic nie wskazywało na to, że finał będzie tak dramatyczny. Przez chwilę była najszczęśliwszą mamą na świecie, a jej mąż nie mógł nacieszyć się śliczną, zdrową córeczką. Jednak nasze szczęście trwało krótko, bo już trzy tygodnie po porodzie, robiąc coś w kuchni usiadła na podłodze, gdy chciała wstać, ale już w żaden sposób nie mogła samodzielnie tego zrobić. Zawołała męża, bo nie wiedziałam, co się ze mną dzieje. To był dla mnie szok! Trafiła do szpitala na oddział neurologiczny, gdzie przeszłam wiele badań. Powiedziano mi, że to polineuropatia polekowa i niedożywieniowa z powodu braku witamin, wskutek czego doszło do uszkodzenia obwodowego układu nerwowego. Ponadto z powodu wyczerpania organizmu przez ciążę i uaktywnienie się po niej choroby Leśniowskiego-Crohna stan Marioli się pogarszał, bo nie było właściwego leczenia i chociaż była w kilku innych szpitalach i prywatnych wizytach, to żadna pomoc lekarska nie była skuteczna na długo, bo – jak się okazało – jest sterydozależna. Doszło do totalnego wyniszczenia organizmu. Ciągłe powroty do szpitali z powodu braku odporności, leczenie antybiotykami i sterydami oraz leczenie biologiczne wyniszczyły doszczętnie jej organizm. Nie widząc poprawy wpada w depresję i żaden psycholog nie jest w stanie mi pomóc. Ma małe dziecko, którym nie może się zająć, wychowywać je, ciągle się mijam z córeczką z powodu choroby – ta sytuacja już ją przerasta. Po prostu chciałaby być mamą i patrzeć, jak dorasta jej córeczka. Dlatego musi wydarzyć się jeszcze mały cud! Jakbym miała mało nieszczęść, 18 sierpnia 2015 roku uległam wypadkowi – zostałam potrącona przez kierowcę na parkingu, moja stopa i staw skokowy zostały złamana w kilku miejscach Od tej chwili jej zdrowie zaczęło się w szybkim tempie pogarszać, a przy nieleczonej polineuropatii i braku ruchu zaraz postępuje zanik mięśni. Ponad dwa miesiące była w gipsie i nie mogła w ogóle chodzić, mięśnie przestały pracować. Od pół roku ma włączone dożywianie pozajelitowe przez port, żeby zwiększyć dobór witamin dla poprawnego funkcjonowania organizmu. Nie mamstałych środków do życia, bo zabrakło jej trzech miesięcy do uzyskania prawa do renty. Kiedyś miała ambicje, plany, chciała realizować się zawodowo i rozwijać swoje umiejętności, ale teraz wszystko wyblakło i życie jest takie… bez nadziei. Nie użala się nad sobą, po prostu liczy na Waszą pomoc. Obecnie Mariola przebywa w kolejnym szpitalu. Jest w śpiączce farmakologicznej aby wyjść z kolejnej infekcji jaka ją dopadła- tym razem jest to zapalenie płuc. Organizm Marioli nie broni się już przed żadnymi bakteriami czy zarazkami. Każda nawet błaha infekcja dla niej może być śmiertelna. Potrzebujemy na obecny moment 25 000 zł. Niby kwota nie jest wygórowana- ale może dać Marioli tak wiele! Obecnie niezbędne dla niej są: neurolog, gastroenterolog, liczne rehabilitacje, środki użytkowe, logopeda, lekarstwa. Mariola przyjmuje lek na bazie olejku z Marihuany o nazwie Sativex- miesięczna dawka kosztuje 2500 zł. To jeden miesiąc życia dłużej dla niej. To wszystko przewyższa nasze możliwości finansowe. Tak niewiele trzeba żeby jakość jej życia znacznie wzrosła! Głęboko wierzymy, że każdy z Państwa przyłoży się cegiełką dla Marioli! Tak bardzo chcemy aby jej córeczka miała wspaniałe dzieciństwo i dorastała przy Marioli…

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 13

 
Użytkownik niezarejestrowany
105 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
104 zł
 
57 zł
42 zł
AP
37 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
30 zł
 
Dane ukryte
25 zł
AN
Anonim
21 zł
MJ
Magdalena Jarosławska
5 zł
ŁB
Łucja Birecka
5 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków