Dnia 20 sierpnia 2023 roku przedwcześnie zmarł Grzegorz –  mój cudowny mąż i kochający ojciec o złotym sercu. Grzegorz walczył z nowotworem i każdy z nas głęboko wierzył w to, że tę walkę wygra i wróci do nas. Stało się jednak inaczej – jego serce zgasło, a my pogrążyliśmy się w niewyobrażalnym smutku.

Śmierć Grzegorza pozostawiła w naszym sercu olbrzymią pustkę. Odszedł wspaniały mąż i tata, który zawsze stawiał rodzinę na pierwszym miejscu, który żył dla mnie i dzieci. Odszedł syn, brat i szwagier pełen bezinteresownej i szczerej życzliwości. Odszedł zawsze pogodny i chętny do pomocy przyjaciel i sąsiad. Po tych tragicznych wydarzeniach zostałam sama z trójką dzieci: trzynastoletnim Jakubem, ośmioletnią Mają oraz pięcioletnim  Filipkiem. Do tej pory utrzymanie rodziny spoczywało głównie na barkach Grzesia. Teraz, gdy go zabrakło muszę poradzić sobie z najważniejszymi zobowiązaniami, kredytami i codziennymi potrzebami.

Przede mną trudne zadanie zmierzenia się z nową rzeczywistością. Pośród całego bólu i łez muszę walczyć o rodzinę,  o dzieci. Przede mną zmagania egzystencjalne, w których muszę udźwignąć sama to, co niegdyś dźwigaliśmy razem z mężem, wychować dzieci, stworzyć im warunki do dalszego życia i rozwoju. Nie poradzę sobie sama.

Za Wasze otwarte serca, za każde dobre słowo i gest pomocy serdecznie dziękujemy. Dobro powraca.