Pomóżmy Mirkowi nie martwić się o koszty leczenia.

28 sierpnia 2018r. w Chojnicach nasz brat Mirek uległ poważnemy wypadkowi na motocyklu. Małżeństwo jadące renault wymusiło lewoskręt, w wyniku czego Mirek oderzył w samochód oraz w przydrożne drzewo. W wyniku wypadku doznał rozległych obrażeń lewej nogi oraz ręki m.in złamanie z przemieszczniem kosci nadgarstwka, wielomiejscowe otwarte złamania kości udowych, piszczelowych oraz utrata stawu kolanowego wraz z kolanem. Człowiek, który żyje z adrenaliny i miłosci do motocyki stracił sens życia, gdy usłyszał, że noga zostanie amputowana - bo taka niestety była pierwsza diagnoza lekarzy po jego przywiezieniu do szpitala. Jednak on nie zgodził się na to i postanowił walczyć. Trafił na niesamowitego lekarza, który podjął się skleić ten cały bałagan (tutaj wielkie podziękowania dla dr. Filipa Mikołajczaka), który spisął się na medal i dziś Miro ma nogę! Aktualnie jest po 7 operacjach (przeszczepy skóry, kości, mięśni) i walczy, walczy by wrócić do normalnego życia no i oczywisci na 2 koła. Jego ogromna determinacja, pozytywne nastawienie i liczne wsparcie z rodziny motycyklistów sprawia, że dziś Mirek w miare dobrze funkcjonuje. Przedewszystkim przy pomocy kul, oraz stabilizatora zastępującego kolano CHODZI! :) 3 czerwca czeka go kolejna operacja - kolejny już przeszczep kości w celu przygotowania do rekonstrukcji kolana. Zaraz po operacji będą potrzebne niestety kosztowne regularne zabiegi specjalnym urządzeniem wspomagającym leczeniem złamań nazwywanym EXOGENem.

Niestety Miro musi walczyć nie tylko na arenie szpitalnej, mimo jednoznacznej winy kierującego renault co zresztą ustalili również policjanci działający na miejscu zdarzenia sprawca feralnego wypadku nie poczuł się do winy, a sprawa ma swój finał w sądzie. Zamiast skupić sie w całości na leczeniu i rekonwalenscencji, musi On walczyć również na arenie sądowej o należne mu odszkodowanie i pieniądze na leczenie i rehabilitacje.

Pomóżmy naszemu bratu i nie dajmy sie mu martwić o sprawy materialne.

Poniżej link z kilkoma zdjęciami, z czasu wypadku i tego co było po. Zachęcam do obejrzenia lecz ostrzegam, że wyglądało to źle i nie każdy może to znieść. Zdjęcia pokazują również to jaką ten człowiek ma w sobie determiancję i chęć wrócenia do pełnej sprawności!

https://drive.google.com/open?id=1esp0KOxgN9PB-jzhbMWYi_ckIB-xjO2P