Muzyczna podróż do Gwinei
Muzyczna podróż do Gwinei
Nasi użytkownicy założyli 1 263 460 zrzutek i zebrali 1 452 598 765 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Z całego serca DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy udzielili mi pomocy. To wspaniałe mieć wokoło tylu dobrych ludzi :) Dzięki Wam już pakuję walizki
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Zrzutka na wyprawę do afrykańskiej wioski, by uczyć się tradycyjnej gry na bębnach, tańca i śpiewu.
Witaj
Mam na imię Teresa. W skrócie - jestem ciepłolubną, pozytywną wariatką. Na co dzień studiuję na Politechnice Opolskiej. Tam też spędzam część wieczorów, gdyż śpiewam w chórze swojej uczelni. Poza tym bardzo lubię "bębnić ludziom po nerwach", co udaje mi się robić dosyć skutecznie.
Mam marzenie.
Bardzo chcę odwiedzić Afrykę! Nie taką bogatą i ekskluzywną lecz tę, gdzie ludzie mieszkają w glinianych chatach, a dzień wyznacza im słońce, nie zegarki.
Już 4 stycznia będę mieć okazję, aby pojechać na wymarzoną wyprawę – spędzić 3 tygodnie w afrykańskiej wiosce, uczyć się gry na bębnach, śpiewu i tańca. Mam szansę poznać kulturę i codzienne życie mieszkańców Gwinei od nich samych, a nie z opowieści innych.
Dlaczego Gwinea?
5 lat temu, zupełnie przypadkiem, trafiłam na koncert muzyki afrykańskiej. Ten klimat i piękno rytmów tak bardzo mnie zaciekawiły, że postanowiłam spróbować.
Dziś jestem szczęśliwym bębniarzem!!!
Z każdym miesiącem rozwijam swoje umiejętności i technikę gry na djembe oraz dundunach. Uczę się u mistrzów polskich, europejskich, ale przede wszystkim od rodowitych Gwinejczyków tj Mansa Camio czy Famoudou Konate. Ćwiczę na próbach i w domu, co sprawia, że rodzina i sąsiedzi mają głośne życie! Wciąż pragnę poszerzać wiedzę, poznawać nowe melodie, odkrywać piękno tradycyjnej kultury zachodniej Afryki. Ten wyjazd bardzo mi w tym pomoże!
Wyprawa wyrusza do Gwinei, a dokładnie do wioski Baro. To właśnie tam powstały bębny dundun, które tak bardzo pokochałam. Baro leży ok 600km od stolicy kraju – Conakry. Z Opola jest nieco dalej, bo jakieś 7800km.
Taki wyjazd jest długi i kosztowny. Potrzebuję pieniędzy na pobyt w wiosce (nocleg, jedzenie, lekcje gry i tańca), przejazd na lotnisko oraz na drobne prezenty dla mieszkańców Baro. Niestety nie mam tyle oszczędności, by poradzić sobie sama. Część wydatków już udało mi się pokryć - kupiłam bilety na samolot, zaszczepiłam się na żółtą febrę i zebrałam większość rzeczy potrzebnych na tak egzotyczną podróż, ale to wciąż za mało.
Właśnie dlatego proszę o pomoc Ciebie! Masz szansę wesprzeć podróż marzeń oraz przyczynić się do spokojnego życia mojej rodziny i wszystkich sąsiadów :)
Afrykańskie osiedle - trochę różne od polskiego
Nauka u mistrza wcześnie się zaczyna
W planie dnia kilkugodzinne lekcje gry...
... i wieczorne świętowanie z całą wioską
Więcej informacji znajdziesz na stronie: https://www.ethnica-art.pl/podroz-do-afryki/gwinea-2019
Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, to polecam filmik FOLI nagrywany właśnie w Baro

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Proszę o pomoc w realizacji planów = acccdx Prosze. :)
Powodzenia !!! troche zazdrocha :)
Oby spełniło się Twoje marzenie Teresko !!!
Powodzenia :)
Niech Twoje marzenia się spełnią, mi też kiedyś pomogli:)