Ostatni czas pokazał nam jak kruche może być ludzkie życie. Mój brat Maciek trafił w połowie wakacji na rutynowe badania, które niespodzianie przerodziły się w walkę o jego życie. Walka ta trwała półtora miesiąca, i kosztowała go wiele sił i energii oraz, z czym wiąże się ta zbiórka, utratą słuchu na poziomie 67%. Leki ratujące jego życie uszkodziły nerwy słuchowe, które nie zregenerują się nigdy. Ale dzięki nim żyje, i to jest najważniejsze. Ażeby słuch nie pogarszał się jeszcze bardziej potrzebny jest aparat słuchowy. Koszt aparatów słuchowych jest dla nas ogromny. Dostaliśmy fakturę pro formę do opłacenia na kwotę 10 354 zł. Jesteśmy w stanie uzyskać dofinansowanie z NFZ na kwotę 4000 zł , natomiast resztę musimy opłacić sami, stąd nasza prośba o każdą złotówkę, która teraz jest na wagę złota. Prosimy ludzi wielkiego serca, żeby tym sercem się z nami podzielili.

Maciej od urodzenia

jest osobą niepełnosprawną, urodził się z:

·   przepukliną oponowo rdzeniową,

·   porażeniem kończyn dolnych,

·   pęcherzem neurogennym.

Przeszedł wiele operacji. W tym roku doszły kolejne choroby:

·   zespół nerczycowy,

·   amyloidoza wtórna,

·   nadciśnienie tętnicze ,

·   oraz rozległe i głębokie odleżyny.

·   uszkodzenie słuchu na poziomie 67 %

W wyniku tych chorób doszło do usunięcia obydwu nerek i rozpoczęły się hemodializy 3 razy w tygodniu.

Maciej wymaga ścisłej diety wysokobiałkowej, nisko potasowej. Odleżyny, które posiada są priorytetowym punktem leczenia, aby mógł zostać wpisany na listę osób oczekujących na przeszczep nerki.

Leczenie jest bardzo kosztowne, specjalistyczne opatrunki przeciw odleżynom, leki oraz dojazdy do

lekarzy specjalistów przekraczają nasze finansowe możliwości. W obecnej sytuacji spowodowanej pandemią dostęp do lekarzy i pomocy medycznej jest bardzo utrudniony. By kontynuować leczenie i zapewnić je na bieżąco do wielu lekarzy jesteśmy zmuszeni dostać się prywatnie co wiąże się z dużymi kosztami. W ostatnich dniach doszedł do tego koszt aparatów słuchowych. Niestety przy obecnych kosztach leczenia, które pochłaniają nasze oszczędności nie mamy takiej kwoty. Prosimy wszystkich, którzy chcą nas wspomóc - ludzi dobrego serca - o wszelką pomoc. Każda najmniejsza kwota wpłacona na leczenie mojego brata da nam nadzieję na lepsze jutro.

Z góry dziękujemy wszystkim darczyńcom.