id: f3cx5k

Leczenie wywiezionego kocurka z przekręcona główką

Leczenie wywiezionego kocurka z przekręcona główką

Nasi użytkownicy założyli 1 233 880 zrzutek i zebrali 1 371 893 807 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • swLlkIDOIPFWlN6z.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Porzucony i chory kocurek pilnie potrzebuje leczenia! 

Historia jak z bajki, lecz bez happy endu. Zwykły szarak urodził się w jednej z piękniejszych części Szczecina, blisko kwitnących magnolii na Pogodnie. Cudowna dzielnica z pięknymi domkami, błyszczące samochody, ogródki pod kreskę, wszystko dosłownie jak z obrazka - tylko koty nie pasują do całokształtu, ponieważ mnożą się na potęgę. Żeby tego było mało kocurek urodził się najmniejszy w miocie, a do tego pewnego dnia coś go jeszcze zaatakowało. Biedak siedział i cierpiał, standardowo nikt nie udzielił mu pomocy wiec główka zaczęła mu się wykręcać w prawą stronę. Na domiar złego krótko po tym zaginął, co w zasadzie nie powinno dziwić, ponieważ z tego miejsca koty regularnie znikały bez śladu – ale o tym za chwilę. Los jednak chciał, żeby kocurek się odnalazł. Kilka dni temu ukazał się post, że na Głębokim pojawił się kotek z tak samo przekręconą główką, więc nie było jakichkolwiek wątpliwości, że to on. Powtórzę: na Glebokim. Czyli kotek cudownie teleportował się w ciągu jednego dnia z jednej dzielnicy do drugiej. Biorąc pod uwagę, że malec wyjątkowo mocno trzymał się miejsca i innych miotów, wiadomym jest, że został po prostu wywieziony jak pozostałe koty wcześniej. Wygłodniały, chudy, płaczący – w takim stanie przyszedł do jednego z domów płacząc o jedzenie. Na szczęście dobrze trafił, ponieważ Pani go nakarmiła, a on trochę spokojniejszy schował się w przygotowanym na zimę drewnie. Tego samego dnia udało się go na szczęście odłowić. Z uwagi na fakt, że w naszym mieście nie ma już możliwości leczenia kotów wolno-żyjących, a biedak potrzebował natychmiastowej pomocy bez zastanowienia rozpoczęłam diagnostykę. Okazało się, że kocurek jest neurologiczny, wykazuje słabe odruchy oczne, wychudzony, oczy mętne. Do tego zaropiały, a ciałko zapchlone do granic możliwości. Myślę, że nie tak powinno wyglądać jego życie. Oprócz Rumpela, bo takie ma imię, udało odłowić się na Pogodnie jeszcze pozostałe koty. Niestety pierwsze testy pokazały w miocie białaczkę, dlatego też dla potwierdzenia próbki zostały wysłane do laboratorium na badanie molekularne. W związku z tym wszystkim zwracam się z prośbą o pomoc w opłaceniu diagnostyki kocurka i jego rodzeństwa.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!