Celem tej zrzutki jest zebranie środków na nagranie i wydanie mojej płyty pt. "Święci". Mam głębokie przekonanie, że to jedyny temat, któremu w tym roku mogę się poświęcić. Jeden Bóg tylko wie... jak to się wszystko potoczy. Być może to w ogóle będzie moja ostatnia płyta. Rokowania dla publicznych występów w najbliższym czasie są słabe. A my muzycy bez nich nie jesteśmy w stanie egzystować. Prawdopodobnie będziemy zmuszeni do poszukania innego zajęcia. Nie piszę tego oczywiście po to, aby dramatyzować. Problemy tego typu mają ludzie w wielu branżach. Widmo poważnego kryzysu wisi w powietrzu. Ale z drugiej strony patrząc, ten czas epidemii wielu z nas zmusił do zatrzymania się, głębokiej autorefleksji, przewartościowania swojego życia. Czymś więc zupełnie naturalnym wydaje się zwrócenie oczu na tych, którzy często bez takiego zewnętrznego czynnika jak epidemia, podejmowali decyzję o radykalnej zmianie swojego życia, całkowitego oddania się Bogu i służbie innym.

Na płycie "Święci", którą chcę z Waszą pomocą nagrać i wydać, znajdą się między innymi piosenki, które pisałem na zamówienie. Nie wiem, dlaczego właśnie do mnie zwracano się o ich napisanie. Ale czuję w tym palec Bożej Opatrzności. Zaczęło się od piosenki o bł. ks. Jerzym Popiełuszce "Był gotowy na wszystko". Piosenka ukazała się na płycie, której inicjatorem był Tomek Kamiński "Dobro nieskończone" w 2009 roku. Zyskała już spore grono odbiorców. Rodzina ks. Jerzego uważa ją za najlepszą piosenkę napisaną o Nim. Utwór został hymnem kliku szkół w Polsce.

Następnie napisałem piosenki o św. Jadwigach. Wiąże się z tym śmieszna historia. Z Wrocławia od Pani Katarzyny Modrzejewskiej dostałem zamówienie na napisanie piosenki o św. Jadwidze. Byłem przekonany, że chodzi o Świętą Jadwigę Królową (ur. między 3 października 1373 a 18 lutego 1374 w Budzie, zm. 17 lipca 1399 w Krakowie). Mimo że dostawałem maile z jakimiś sugestiami, nie otwierałem ich, aby być wolny artystycznie. Sam poszukałem inspiracji i znalazłem. Otóż królowa Jadwiga "w swym życiu harmonijnie łączyła kontemplację z działalnością praktyczną, co wyraziła również w nawiązującym do Ewangelii symbolu dwóch przeplatających się liter MM (Maria i Marta), który poleciła umieścić na ścianach swej komnaty". I tak powstała ta piosenka:

Podekscytowany wysłałem tekst piosenki, po czym dostałem odpowiedź, że piosenka co prawda się podoba, ale dotyczy innej świętej. Okazało się, że miałem napisać o Świętej Jadwidze Śląskiej (ur. między 1178 a 1180 w Andechsie, zm. 14/15 października 1243 w Trzebnicy) . Przeprosiłem i zabrałem się do roboty. "Święta Jadwiga Śląska według podań była osobą posiadającą cechę wielkiej skromności, a jednocześnie bardzo zaangażowaną w swoje działanie. Cechy te ilustruje legenda, według której Jadwiga, aby nie odróżniać się od reszty swego ludu oraz w imię pokory i skromności, chodziła boso. Irytowało to bardzo jej męża, wymógł więc na spowiedniku, aby ten nakazał jej noszenie butów. Duchowny podarował swej penitentce parę butów i poprosił, aby zawsze je nosiła. Księżna, będąc posłuszną swojemu spowiednikowi, podarowane buty nosiła ze sobą, ale przywieszone na sznurku. Poza tym Jadwiga przygarnęła na dwór i stale utrzymywała trzynaścioro kalek, którymi osobiście się zajmowała – również podczas wyjazdów całego dworu. Budziło to krytykę, ale Jadwiga była nieugięta. Bardzo angażowała się w opiekę nad chorymi na trąd, wiele czasu spędziła w szpitalu dla trędowatych w Środzie Śląskiej". No i kolejna piosenka się napisała, która teraz, kiedy św. Jadwiga Śląska została ogłoszona patronką walki z aktualną epidemią https://wroclaw.gosc.pl/doc/6216613.Sw-Jadwiga-Slaska-patronka-walki-z-epidemia-koronawirusa, nabiera dodatkowego znaczenia:

Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Myślę oczywiście o pomyłce. Dzięki piosence o św. Jadwidze Królowej napisała do mnie jadwiżanka wawelska s. Marzena Władowska i poprosiła mnie o napisanie piosenki o bł. Michale Giedroyciu. Napisałem utwór "Cierpliwy aż po śmierć" i zaprezentowałem go przy Jego relikwiach w kościele św. Marka w Krakowie 7 czerwca 2019 roku. Nagranie jest tylko z telefonu, ale obiecuję, że na płycie będzie lepsze :)

Później piosenki o świętych zaczęły się już rodzić bez zamówień, jak utwór "Droga na górę Karmel" poświęcony św. Janowi od Krzyża, świętemu najbliższemu mojemu sercu:

A 22.04.2020 swoją premierą miała piosenka "Soli Deo Per Mariam" o kardynale Stefanie Wyszyńskim, którego beatyfikacja odbędzie się 7 czerwca 2020.

Na płycie będą również piosenki o św. o. Pio, św. Bracie Albercie, św. o. Maksymilianie Kolbe, św. Janie Pawle II i św. Franciszku. Mam nadzieję, że powstanie też piosenka o św. Faustynie i św. Charbelu. Pomódlcie się o to, a z pewnością powstaną.

Chciałbym, aby płyta ukazała się w okolicach 1 listopada 2020 roku, czyli na Wszystkich Świętych. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą się uda.

Okładka płyty, którą widzicie, to obraz "Wypłyń na głębię" wybitnej artystki Pauliny Krajewskiej z Krakowa https://paulinakrajewska.pl/. To projekt wstępny. Zostanie dopracowany przez grafika Michała Kowalczyka.

Więcej informacji o mnie znajdziecie na https://www.marcinstyczen.pl/ oraz https://www.facebook.com/marcinstyczen.