id: f6sr4t

Profilaktyczna mastektomia z rekonstrukcją

Profilaktyczna mastektomia z rekonstrukcją

Nasi użytkownicy założyli 1 263 978 zrzutek i zebrali 1 454 289 686 zł

A ty na co dziś zbierasz?
Załóż zrzutkę

Opis zrzutki

Witajcie. Długo się zastanawiam nad założeniem tej zrzutki…

Wydawało mi się, ze nigdy nie będę musiała prosić o pomoc finansowa, niestety sama nie jestem w stanie zebrać takiej kwoty dlatego proszę o pomoc. Z kosztami, które wiążą sie z leczeniem , rehabilitacją daje sobie radę z pomocą rodziny.


W najbliższym czasie czeka mnie kosztowna operacja, jako ze nie jestem obciążona genetycznie operacja nie jest refundowana. Chce usunąć drugą pierś i uniknąć nawrotu choroby i przestać się bać. Amputacja podskórna piersi z jednoczasową rekonstrukcją metodą prepektoralną w przeciwieństwie do refundowanych amputacji oszczędza mięsień piersiowy , czego wynikiem jest szybsza rekonwalescencja i większa sprawność w stawie barkowym.

Wcześniej  przeszłam przez dwie operacje:pierwsza to amputacja piersi z rekonstrukcją, niestety jak się okazało w wyniku histopatologicznym mastektomii z wycięciem węzłów wartowniczych rak dał przerzuty i potrzebna była druga operacja gdzie zostały usunięte wszystkie węzły chłonne lewej ręki. Teraz zmagam się ze skutkami ubocznymi leczenia, jestem w trakcie wieloletniej hormoterapii. W najbliższym czasie czeka mnie jeszcze jedna operacja, wymiana ekspandera (czasowej protezy) na implant.


 


Mam na imię Sylwia mam 35 lat. Rak i ja poznaliśmy się listopadzie 2019 – to wtedy odebrałam wynik biopsji, który brzmiał jak wyrok śmierci- nowotwór złośliwy. Mój świat się zawalił, byłam w szoku, niedowierzałam-dlaczego ja, dlaczego teraz kiedy jest tak dobrze. Jeszcze niedawno rozmawiałyśmy  z moja koleżanką o tym, że  jestem szczęśliwa i aż się boje żeby nic się nie wydarzyło. Długo nie czekałam. W mojej głowie kłębiły się tylko zle myśli, nie potrafiłam jeść, spać, rozmawiać. Myślałam tylko o tym jak to będzie, jak długo jeszcze będę żyła, czy doczekam urodzin syna. Gdyby chodziło tylko o mnie to może bym się poddała, ale ja mam cudownego synka, męża, rodziców, brata i rodzinę. Myśl o tym, ze mogłabym ich zostawić nie pozwala mi się poddać. Mój rak BYŁ ( bo był już go nie ma😊) hormonozależny z niskim Ki67 (to taki marker, który mówi jak szybką dzielą się komórki) ,dlatego lekarze na konsylium zdecydowali o operacji i później hormoterapii, radioterapii bez chemii. Tak bardzo się cieszyłam, bo bardzo bałam się chemii.

Dzień przed pójściem do szpitala na usunięcie piersi ,wieczorem w łazience żegnałam się z moja piersią. Po operacji okazało się, że guzy były dwa i niestety przerzuty do węzłów wartowniczych. Nie sądziłam, ze radykalna mastektomia i usunięcie węzłów to będzie tak ogromny problem, rękę trzeba ćwiczyć i masować, bo inaczej puchnie. Chemia musiała być podana, dlatego 1 czerwca pojechałam na wszycie portu naczyniowego a 2 czerwca 2020 na pierwszy wlew czerwonej chemii. Przeszłam przez cały cykl w sumie 16 wlewów inwazyjnej chemii. Utrata włosów, brwi, rzęs, niewyobrażalne zmęczenie, brak sil oraz ogromne obciążenie psychiczne z którym sobie na dzień dzisiejszy chyba poradziłam😊 W styczniu tego roku zakończyłam naświetlania (25 lamp). Nie należę do osób narzekających, znajomi, rodzina widząc mnie mówili-„nie wyglądasz jakbyś była chora” dla mnie to był komplement, że tak potrafiłam to wszystko zakamuflować😊.

Dziś powoli wracam do normalności. Przyjmuje leki, ale te nie dają mi gwarancji, że uchroni mnie przed przerzutami do drugiej piersi. Największe szanse daje mi właśnie profilaktyczne poddanie się mastektomii.

Z góry dziękuję za każdą wpłatę i z całego serca będę Wam wdzięczna.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • Jarosław Kłosowski

    My już nie wiemy gdzie i jak błagać wszystkich o jakąkolwiek pomoc w leczeniu oczek naszego synka😥 Dlatego zwracamy się do Was ludzi o dobrych sercach ♥️pomóżcie nam dopóki jeszcze jest szansa aby nasz synek nie spracił wzroku na zawsze 😥 Pamiętajcie Dobro zawsze wraca zrzutka.pl natxz9

  • AM
    Aneta

    Dużo zdrówka!

    100 zł