id: f7t5x2

Wyjątkowo kiepski maj

Wyjątkowo kiepski maj

Nasi użytkownicy założyli 1 224 684 zrzutki i zebrali 1 344 592 583 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Nie mam urodzin, nie zbieram na wakacje, komputer, nie spalił mi się dom. Nie mam też żadnej rzadkiej choroby genetycznej czy nowotworu, nią mam stwierdzonej niepełnosprawności. Zdaję sobie sprawę, że jestem uprzywilejowana . Jednak od kilku lat toczę nierówną walkę z zaburzeniami lękowymi i osobowości, które skutkują epizodami depresji. I w dużej mierze to moja choroba zmusza mnie do kolejnej próby poproszenia was o pomoc. Inaczej ciężko będzie mi przeżyć maj.


Już wcześniej prosiłam was o pomoc, która okazała się ogromnym wsparciem. Dzięki poprzednim zrzutkom dokończyłam terapię w szpitalu, a potem udało mi się znaleźć nieźle płatną pracę i odbić się delikatnie od dna. Niestety, zaraz po rozpoczęciu nowej pracy przyszła pandemia, na której branża szkoleniowa, dostała mocno w zadek, niewielka firma, dla której pracowałam, szybko popadła w finansowe tarapaty. W lipcu 2020 roku podjęłam ważną dla siebie decyzję - idę w zwierzęta. Od kilku lat zbyt szybko wypalałam się w pracy, a częste ataki paniki musiałam maskować silnymi lekami.


W lecie 2020 roku dopiero co odzyskiwałam względną równowagę finansową, o oszczędnościach nie mogło być żadnej mowy. Cieszyłam się, że pomału zaczynam spłacać długi. Wiedziałam, że po stracie pracy nadejdą chude dni, a ja chciałam wyjechać na miesiąc na praktyki na wieś. Wymyśliłam, że poproszę Urząd Skarbowy o rozłożenie VATu na raty, a wtedy zostanie mi kasa na życie, bo nie wiedziałam, jak szybko znajdę kolejną pracę. Wiedząc, że w życiu pewne są tylko śmierć i podatki, dwa razy usiłowałam ogarnąć skarbową biurokrację, żeby dostać pomoc de minimis i jakoś ogarnąć zadłużenie na VAT, ale dwa razy dostałam odpowiedź odmowną.


Po miesiącu bezrobocia i miesiącu bezpłatnych praktyk zaczęłam pracować w lecznicy weterynaryjnej. Niestety, nie jako wymarzony technik, ale jako rejestratorka. Dla osoby z fobią społeczną było to spore wyzwanie. Praca była bardzo ciężka, mocno stresująca, na granicy najniższej krajowej. Ale zapewniała mi ograniczony kontakt z tym, co było moim celem - pracą ze zwierzętami. Niestety, nie poprawiała mojej kondycji finansowej, przeżycie w Warszawie za 2200 zł jest trudne i nie może być mowy o spłacie jakichkolwiek długów.


Przyszła zima, najtrudniejszy dla mnie okres każdego roku, zaczęłam doświadczać mocno spadków nastrojów, zaczęły się dolegliwości somatyczne, ale przy życiu trzymała mnie myśl o tym, że to dopiero start, początek. Niestety, na moje konto wszedł komornik, a mnie włączyła się prokrastynacja załatwiania jakichkolwiek spraw, bo ile można się boksować z niedźwiedziem? Taki marazm, że i tak nie mam co zaproponować w ramach spłaty długów, jeśli po opłaceniu rachunków i kredytu zostaje mi niewiele na życie. 


W kwietniu 2021 zdecydowałam się na szukanie pracy jako technik. Akurat siedziałam na kwarantannie i miałam czas ogarnąć się do zrobienia czegoś nowego. Zaczęłam dostawać oferty, byłam szczęśliwa. Kiedy wróciłam do pracy, spadł na mnie cios. Urząd Skarbowy upomniał się do mojego „pracodawcy”, a tak naprawdę klienta, bo pracowałam tam na B2B, o swoje pieniądze, a mój dług. Okazało się, że cały kwiecień będę pracować za darmo. I tak oto zamiast cieszyć się zmianami na lepsze, dostałam kolejny cios pod żebra. 


I tu dochodzę do mojej wielkiej prośby. Po raz kolejny przyszło mi was prosić o pomoc, żebym mogła przeżyć maj. Nie chcę zapożyczać się u znajomych, bo moje długi na ten moment ograniczają możliwość brania na siebie kolejnych zobowiązań. W maju muszę zapłacić ZUS, rachunki i ratę kredytu, wyżywić zwierzaki. 


Moje niezbędne wydatki w maju to:

ZUS - ok. 1250 zł

Rachunki - 900 zł

Kredyt - 500 zł

Pies Tifa i kot Śledź - 350 zł


Razem daje to 3000 zł. Dodałam jeszcze 500 zł na przeżycie dla siebie. Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc - każda złotówka to dla mnie szansa na przeżycie krytycznego miesiąca. 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 58

 
Dane ukryte
500 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Anita B
300 zł
 
Dane ukryte
250 zł
 
Michał Kiewicz
200 zł
 
Dane ukryte
150 zł
 
Klaudia
100 zł
 
Inka
100 zł
 
Jakub Niemczynowicz
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!