Nasza fundacja daje dom kotom, które przez całe swoje życie nie zaznały miłości ani bezpieczeństwa. Kotom, które były porzucone, skrzywdzone przez los, nie miały nadziei na lepszą przyszłość. Często to my jesteśmy dla nich ostatnią szansą. I teraz to one potrzebują Twojej pomocy.

Musimy zebrać 2550 zł, by opłacić zaległe rachunki za czynsz, wodę i media w miejscu, które stało się domem dla naszych podopiecznych. Jeśli nie uda nam się zebrać tej kwoty, nie będziemy w stanie zapewnić im nawet podstawowych warunków do życia.

Jakby tego było mało okazało się, że aż 8 z naszych podopiecznych musi przejść zabieg ekstrakcji zębów. Każda taka operacja to wydatek rzędu 1000 zł. Dodatkowo, zbieramy na zabiegi kastracji Kikutki i oczu Summer. Koszt tych dwóch zabiegów szacujemy na 1200 zł. Łącznie daje nam to zwrotną kwotę prawie 12000 zł. Kwotę, która jest całkowicie poza naszymi możliwościami.

Możesz pomyśleć, że brak dramatycznych zdjęć i tragicznych historii sprawia, że pomoc nie jest pilna. Ale to właśnie te ciche, codzienne potrzeby – takie jak dach nad głową, ciepło, woda i jedzenie – stanowią o ich przetrwaniu. Każdy dzień, w którym nie mamy tych funduszy, to krok w stronę zamknięcia tego schronienia.

Każdy z tych kotów – Maciek, Piorun, Summer, Leonia, Kikutka– ma swoją historię. Historię pełną strachu, cierpienia, ale też nadziei, którą zbudowaliśmy wspólnie. One czekają na pomoc, na ratunek. Czekają na szansę, by żyć, by kochać, by ufać.

Twoja pomoc to nie tylko wsparcie finansowe – to nadzieja, która sprawia, że te koty wciąż mają szansę na lepsze życie. Dzięki Tobie będziemy mogli zapewnić im bezpieczne schronienie i kontynuować naszą misję ratowania i szukania domów dla tych, które nie miały szczęścia trafić w dobre ręce.

Jeśli każda osoba, która przeczyta tę wiadomość, wpłaci choćby symboliczne 10 zł, już zbliżymy się do celu. Razem możemy zapewnić im przyszłość. Razem możemy uratować ich życie.

Dziękujemy, że jesteś z nami. Dziękujemy, że dajesz tym kotom szansę na życie, które zasługują.