Niestety, kolejny raz potrzebujemy Waszej pomocy...

W dniu dzisiejszym trafił do nas kotek po wypadku komunikacyjnym. Otrzymaliśmy informację o nim od kobiety o wielkim sercu, która znalazła go w okolicy ronda Solidarności w Bartoszycach - kotek leżał bezwładnie na trawniku. Pani długo się nie zastanawiając udzieliła mu pierwszej pomocy i zajęła się nim najlepiej jak potrafiła. Zabraliśmy biedaka na wizytę u weterynarza, po której okazało się, że kotek jest w krytycznym stanie... Temperatura była tak niska, że termometr jej nie wychwytywał, a więc poniżej 34 stopni. Badania RTG wykazały połamaną miednicę, kość biodrową przy panewce, wykręcony staw skokowy, pękniętą przednią łapkę... okazało się, że kot nie ma także czucia od połowy ciała w dół, w tym momencie czekamy na ostateczną diagnozę co jest tego powodem.

Potrzebujemy Waszej pomocy w walce o jego życie.

Wiele razy nam pomogliście, liczymy na Was i tym razem.

Bez Was nie było by nas...