id: fbfb5s

Na ratowanie kota Felusia - silna anemia i podejrzenie nowotworu

Na ratowanie kota Felusia - silna anemia i podejrzenie nowotworu

Nasi użytkownicy założyli 1 157 980 zrzutek i zebrali 1 202 829 596 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • 10.04. aktualizacja.

    Feluś wyszedł ze szpitala 08.04. niestety od tej pory wyniki morfologii nie poprawiają się, wręcz przeciwnie są gorsze niż przed transfuzją. Na ten moment, lekarze nie zalecają kolejnej transfuzji. 11.04. mamy kolejne badania morfologiczne, zobaczymy co dalej. Pojawiły się także krwawe wybroczyny na drugiej łapce - nie wiemy co to. W związku z tym zostały wysłane próbki na zbadanie krzepliwości krwi.

    Z dobrych wiadomości mamy wyniki RTG płuc i kolejnych badań krwi - płuca są czyste - brak przerzutów nowotworowych, organizm nie niszczy erytrocytów, brak autoagresji.

    Otrzymałam także wyniki próbek pobranych przez onkologa. Niestety nie możemy z nich nic konkretnego wywnioskować - wynik jest nie diagnostyczny... Nie wskazuje jednoznacznie na nowotwór złośliwy ale i nie wyklucza go, tym bardziej, że w pobranych próbkach są nieliczne ale jednak komórki atypowe. Onkolog zaleca amputację. Na ten moment nie jestem w stanie podjąć takiej decyzji, nie wiemy czy i gdzie jest ewentualna zmiana nowotworowa. Dodatkowo wyniki morfologii i parametry nerkowe są złe, znieczulenie ogólne niesie ze sobą zbyt duże ryzyko.

    Feluś dostał lek przeciw krwotoczny - Exacyl oraz Aranesp na pobudzenie produkcji czerwonych krwinek. Jest słaby, dzisiaj cały dzień odpoczywa.

    Otrzymałam także rachunek za pobyt w szpitalu, jest on niższy niż szacowano co bardzo mnie ucieszyło ale to nadal ogromną kwota bo ponad 1400 zł. Kupiliśmy także Aranesp - jego cena to 95 zł.

    Jutro Feluś ma także badanie USG łapki u bardzo dobrego radiologa - doktora Marcińskiego, mam nadzieję, że czegoś się dowiemy. Proszę o trzymanie kciuków. EDhtkPTVLU1Vf4AV.jpgza851eInjC5Qg4TW.jpgHPeHxhjARkcDD2QX.jpg0Nfr0ZEJc6zzthr9.jpgewd89ZcmoOccKOmN.jpgbkLXnhq5DIvXNs8d.jpgE4ElqNy22HAsQduM.jpgVImVFJ8AsRSbbMMM.jpgZwaAEg2tSgdjac2S.jpgL5tFPluX0P01heyQ.jpgcw0I2IT0cLzFtxEI.jpgi2U94UcZ4nOSMAH9.jpgfIJypR1AffIoHkMm.jpgTrujI4Y81pOXsD6V.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

wsYXTWPJPJgb6IDL.jpg60snI5b7vX938IiP.jpgwqDqVFJAyP4IeOdy.jpg8WnCiik6A8VCidBo.jpgAfLbFEKbkHa154el.jpgFNuFMB5aVa1E0dyj.jpgfWuNuBhORh8cf20r.jpgkSU202zZ5SookeDv.jpg1kNzp6QQLBXRonD9.jpg8jvUnjtFZMX3Zfd8.jpgAl8S6MkETAZCDRJ5.jpget4lduykfltfrt1n.jpgFQzeD2mmUDIQ50bu.jpgXBsTpY9tkg0zprlV.jpgyUj5XKGEcoUq5aib.jpgS6gulO4LbXJXVJXy.jpgqtw6EJ9KRMzZIkuZ.jpggAfILIPwzRtH3Zl5.jpgRgrOgvQLrMgpyAKP.jpgK6lF89CjGeaQE88C.jpgdB5IBvLUlh0GZzGm.jpg3XtsmUeseMs8sQUP.jpgZcncqBKLBzWzieig.jpgCześć! Jestem Emila, piszę do Was z prośbą o wsparcie diagnostyki i leczenia mojego ukochanego Felusia. Feluś jest pogodnym i bardzo grzecznym kotkiem, którego życie niegdy nie oszczędzało. Feluś ma około 8 lat ze mną jest od grudnia 2020 roku.


3 tygodnie temu spuchła mu tylna lewa łapka. I tu zaczął się nasz dramat. Przez ten czas Feluś odwiedził kilku specjalistów w kilku przychodniach i klinikach. Zaczęło się od podejrzenia nadwerężenia łapki, następnie trafiliśmy do ortopedy bo łapka cały czas puchła. Podejrzewano, że winę za ten zły stan ponosi drut Kirschnera pozostawiony w celu stabilizacji po zabiegu osteosyntezy kości udowej, który Feluś przeszedł ponad 3 lata temu. W trakcie diagnostyki przed zabiegiem usunięcia drutu okazało się, że parametry nerkowe bardzo się pogorszyły i drutu nie można usunąć bo kotek nie nadaje się do zabiegu znieczulenia ogólnego - nie przeżyje go. W międzyczasie trafiliśmy do onkologa - mamy podejrzenie mięsaka/ kostniako mięsaka - zostały pobrane próbki i czekamy na wyniki. Niestety doszła do tego silna anemia zagrażająca życiu, najprawdopodobniej Feluś ma wylewy krwi do łapki - co je powoduje nadal nie wiemy. Udało się zdobyć dla niego krew - jej cena to 1130 zł. Chłopak miał wczoraj transfuzję czekamy czy przyniesie efekty. Obecnie Feluś przebywa w szpitalu, czuje się źle ale jest stabilny.


Dotychczasowe koszty diagnostyki, leczenia i samej krwi już zaczęły przekraczać moje możliwości finansowe a przed nami jeszcze długi i kosztowny proces leczenia. Na ten moment diagnostyka i leczenie pochłonęły prawie 4 tysiące zł, a już czeka na mnie kolejny rachunek tym razem na mniej więcej 1800 zł za transfuzję krwi i pobyt w szpitalu... To niestety nie koniec, czekają nas dalsze badania i wizyty w przychodni a koszta są ogromne.


Natomiast jeśli chłopak wyjdzie z anemii i wyniki się ustabilizują to najprawdopodobniej czeka nas amputacja chorej łapki - koszt to 3-4 tysiące. To bardzo drastyczny krok ale niestety najprawdopodobniej jedyny dający szansę na wyleczenie i życie.


Bardzo proszę wszystkich o wsparcie, w tym momencie liczy się każda złotówka. Będę niezmiernie wdzięczna za każdą wpłatę i udostępnianie. Dobro wraca!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 10

WS
Wiktoria Smyczek
85 zł
IW
Izabela Wojtkowiak
30 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
30 zł
JJ
Jola
25 zł
MG
Monika
20 zł
NN
Natalia Nowacka
25 zł
Dominika Ł.
30 zł
AG
Agnieszka
30 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!