Witam. 
Proszę o pomoc w naprawie dachu, mojego domu, w którym zamieszkuje sam z 4-letnim synkiem. Niestety pracuję za najniższą krajową, a co za tym idzie, ciężko mi opłacić bieżące rachunki, a co dopiero odłożyć cokolwiek.
Dach jest stary, poniemiecki, z dachówki cementowej, która z racji swojego wieku kruszy się, pęka i odpada. Pokrycie było już tyle razy łatane, naprawiane, ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie nadążam wylewać wody z poustawianych na strychu wiaderek, misek itp.
Woda co najgorsze cieknie po belkach drewnianych, ktore już są na skraju wytrzymałości. Zaciekają sufity po prostu wszystko się sypie, a ja boje się każdej większej ulewy, a co gorsza wiatru, bo nie wiem ile jeszcze to wszystko wytrzyma... 
Bardzo proszę o pomoc, każdy grosz się liczy, mam nadzieję że są tu ludzie o dobrym sercu.
Dla Ciebie to mała kwota, a dla mnie cel nie do zrealizowania. DZIĘKUJĘ ZA KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ Z CAŁEGO SERCA. DOBRO WRACA