Cześć

Nie sądziłem zaczynając swoje dorosłe życie, że kiedykolwiek będę musiał zbierać w ten sposób pieniądze żeby mojej rodzinie dać start do lepszego życia. Mam 26 lat, żonę i dwoje cudownych dzieci (4 latka i 2 miesiące). Pracowałem ciężko żeby zapewnić im jak najlepsze warunki życia, często kosztem spędzania z nimi czasu. Niestety ciągle na coś brakuje. Postanowiłem, że teraz kiedy jesteśmy młodzi i całe życie przed nami coś trzeba zmienić. I tak padła decyzja o wyjechaniu stąd do pracy do Holandii. Znalazłem pracę i wszystko zaczynało się układać w jedną zgrabna całość, ale znowu nierzetelne podejście na szczęście byłego już pracodawcy pokrzyżowało nam plany. Pracodawca kiedy złożyłem wypowiedzenie nie robił problemów. Przepracowałem jeszcze dwa tygodnie zgodnie z umową, ale on się nie rozliczył ze mną i robi mi ciągle pod górkę. Nie chcę z rodziną zostać w Polsce i ciągle oglądać każdą złotówkę zastanawiając się czy mogę ją wydać. Jeśli nie uzbieram do końca tygodnia brakującej kwoty na wyjazd wszystko przepadnie, a ja zostanę z jeszcze większym problemem. Stąd moja prośba o Waszą pomoc. Nie zbieram na przyjemności tylko na godne życie mojej rodziny. Żeby przeprowadzka doszła do skutku musimy dozbierać 1500 euro czyli bezmała 7000 zł. Bardzo proszę o pomoc. Wpłata nawet najmniejszej kwoty przybliży nas do normalności.

Dziękuję z góry za Wasze dobre serca.