Witam. Jesteśmy rodziną z trojka dzieci (10,8 i 5 lat). W 2021 roku podjęliśmy decyzję o budowie domu z elementów gotowych w niemczech bo tu mieszkamy. Kupilismy działkę...tez w tym kroku były problemy ale ostatecznie mieliśmy gdzie budować... Chcieliśmy zostawić coś dzieciom gdy nas już zabraknie... i żeby obecnie każdy miał swój pokój bo teraz mają jeden wspólny... Pierwsza polska firma budowlana dostała pierwszą transzę kasy (w Niemczech bank wypłaca pieniądze z kredytu hipotecznego na kilka transzy) i zrobili tylko fundament i szkielet potem gościu się zawinął... okradł nas, nie rozliczył sie z reszty pieniędzy które zostały na dalsze kroki budowy i musieliśmy skorzystać z pomocy prawnej bo nas jeszcze oskarżył o oszustwo i chciał prawie 120tys euro odszkodowania za zerwanie umowy o pracę budowlane. Prawnik tez nie był tani... druga, tez polska firma budowlana miała chęci żeby za resztę kasy z przyznanego kredytu skończyć dom...kolejną transzę dostali, jednak co się okazało... prezes tej firmy nie miał przez ponad pół roku pracowników a jak już byli to tylko tydzień dwa potem znów kilka tyg nikogo i tak umowa się skończyła i dom stoi nie skończony. Niby chcieli prace dokończyc ale jak będą środki a tego nie mamy... Przez ten czas ceny materiałów poszły w górę, wszystko ogólnie podrożało... nie stać nas na kolejne prace czy materiały... bank nas ściga i straszy karami że jeszcze nie mieszkamy tam.. dom miał być gotowy w 3-6 miesięcy. My płacimy czynsz z zagrzybionym domu, samodzielnie musimy kupować olej opałowy, plus normalne rachunki i kredyty które wzięliśmy na kapitał początkowy oczywiście płacimy już dwa lata cały kredyt za dom... który stoi i nie jest skończony i nie nadaje sie do zamieszkania... miesięcznie ledwo wyrabiamy a rachunki rosną.. brakuje niby nie wiele, ale nie dostaniemy kolejnego kredytu -już pytaliśmy gdzie się dało..

W domu musi być zrobione cała elektryka, hydraulika, podłogi (jest tylko fundament a na piętrze płyty gipsowe żeby było tylko po czym chodzić, ściany są nie wylane w środku, nie ma sufitów, nie ma podłączeń z miasta do kanalizacji, wody i pradu. Schody są tylko jako konstrukcja... Ogólnie chce się płakać, bo mieliśmy marzenie żeby mieć ciepło na święta... Bo mieliśmy się w 2022 na zimę wprowadzić a do dziś mieszkamy w zimnym zagrzybionym domu :(

Jesteśmy nauczeni że bez pracy własnych rąk nie ma nic, ale niestety sami już nie dajemy rady :(

Bardzo prosimy o wsparcie, każdy grosz się liczy. Budowa jest w Niemczech i brakuje nam 60tys euro żeby wejść w stan surowy. Tzw. wykończeniówke bedziemy robili pomału później sami... chodzi nam tylko o pomoc w doprowadzeniu budowy do stanu surowego.

Może uda się wspólnymi siłami ruszyć do przodu bo bez waszej pomocy nie wskuramy nic :(

Wszystkim wspierającym nasza zbiórkę serdecznie z całego serca dziękujemy!!!!

Nie życzę nikomu takich przejść z firmami budowlanymi. Prosimy o pomoc ludzi dobrej woli.