Bartek to już prawie 18-latek.

Większość chłopców w jego wieku prawdopodobnie przeżywa właśnie swoje pierwsze zauroczenia, spędza czas ze znajomymi, bądź też staje przed wyborem dalszej edukacji. Bez wątpienia każdy powoli samodzielnie wkracza w dorosłość, wybierając własną drogę.

Bartek jednak nie jest taki jak jego rówieśnicy - ma AUTYZM, który niestety stawia przed nim mnóstwo granic i utrudnień w stawaniu się samodzielnym, dorosłym mężczyzną.

Potrzebuje pomocy!!!

Od dnia diagnozy (Bartosz miał wtedy 2,5 roku) pomagamy synowi i wspieramy go jak potrafimy, ale tylko intensywna terapia może przynieść oczekiwane efekty i przede wszystkim ulgę Bartkowi w starciu ze skomplikowanym i niezrozumiałym dla niego światem. A świat bywa dla Bartka wyjątkowo dotkliwy ze względu na głośne dźwięki, intensywne barwy lub zapachy, ludzi, czy zwykłe, codzienne, lecz niejasne dla niego sytuacje. Wszystko to jest w stanie wywołać w nim lęk, który powoduje agresję i autoagresję.

Nie ma nic gorszego dla rodziców niż patrzeć jak ich dziecko robi sobie krzywdę; wyrywa sobie włosy, bije się po twarzy albo rozbija szybę ręką.

Ze wszystkich sił staramy się nauczyć Bartka jak radzić sobie z emocjami, ale nie byłoby to możliwe bez terapeuty, który od niespełna dwóch lat jest z nami prawie codziennie, pomagając nam rozwiązywać problemy naszego syna. Przez ten czas specjaliści uczyli również nas jak radzić sobie w tak trudnych sytuacjach.

W tym okresie Bartosz zrobił wiele postępów. Dobrze mu idzie w szkole, nauczył się żartować, zadawać bardziej złożone pytania, a co najważniejsze nauczył się rozpoznawać wiele swoich emocji.

Jest tylko jeden problem.... pieniądze...

Terapia Bartka znacznie przekracza nasze finansowe możliwości.

Dzięki poprzedniej zrzutce, jaką założyliśmy, udało nam się opłacić prawie rok terapii, zakupić niezbędne na tamten czas pomoce, dzięki wpłatom z 1% podatku - resztę.

Pieniądze jednak się kończą, a potrzeby nie maleją. Wręcz przeciwnie.

Kontynuacja terapii, książki, gry i inne pomoce edukacyjne są konieczne w drodze do poprawy funkcjonowania naszego syna.

Dodatkowo, zniżka na leki, jakie Bartkowi przepisał lekarz, obejmuje tylko pacjentów ze schizofrenią, a Bartosz jej nie ma, w związku z czym są odpłatne 100% .

Lista niezbędnych rzeczy jest długa, ale wierzymy w to, że z Waszą pomocą Bartek otrzyma wszystko to, czego potrzebuje.

Każdy jego uśmiech, każdy najmniejszy krok zrobiony do przodu, pozwala nam wierzyć, że wszystko, co robimy ma sens. Pozwala nam nie tracić nadziei, że pomimo autyzmu, życie Bartka będzie prostsze, a świat łatwiejszy do zaakceptowania.

BEZ TERAPII JEDNAK TO SIĘ NIE UDA!!!

Z góry dziękujemy za każdy gest

Rodzice Bartka

Małgorzata i Mariusz Nawroccy