id: fdajzn

Jej choroba to wielka tajemnica...Pomóż Oli!!

Jej choroba to wielka tajemnica...Pomóż Oli!!

Nasi użytkownicy założyli 1 226 052 zrzutki i zebrali 1 347 786 510 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć mam na imię Ola, jestem maleńką dziewczynką o wielkim sercu, sile i niekończącym się potencjale. Moja mama każdego dnia mi powtarza, że dam radę :) Obecnie mam dwa latka nie potrafię chodzić, mówić i odbiegam daleko od swoich rówieśników, ale się nie poddaję, bo któregoś dnia pobiegnę do swojej mamusi i powiem jej pierwsze najpiękniejsze słowo "mama". Ona tak bardzo we mnie wierzy i całym sercem walczy o mnie.

Pomóżcie mi w walce z chorobą!!! Potrzebuje wózka inwalidzkiego Kimba Neo, który kosztuje 15 000,00 zł, moja mama już pozyskała 3000,00 zł z NFZ oraz 3600,00 zł z PCPR, ale to wciąż za mało brakuje mi jeszcze 8400,00 zł !!!

To bardzo duża kwota, ale wierzę, że razem damy radę!!! Dzięki temu wózkowi będę mogła mieć stabilne ułożenie miednicy i tułowia co zapewni mi odpowiednie ułożenie podczas podróżowania z moja mama!!!

Opowiem Ci teraz trochę o moim życiu było ciężko, ale dałam radę!!! Urodziłam się jako wcześniak w 35 tygodniu życia byłam maleńka, ale większa niż mój braciszek, który przyszedł na świat dwa lata wcześniej :) Od początku coś było nie tak z moim wyglądem, ale tutejsi lekarze nie wiedzieli co mi jest, dopiero gdy mnie przywieźli kartką na intensywną terapię noworodka do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie postawili diagnozę - wada genetyczna aberracja chromosomu drugiego 2Q31.1-Q32.3 :( Jest to bardzo rzadka wada genetyczna, dotąd nie odnotowali podobnego przypadku z tym fragmentem, dlatego nikt nie wie jak się będę rozwijać i jak daleko zajdę...... ;(

Moja wada - wielka tajemnica... (Lekarze do teraz nie wiedzą z czym walczymy) , a przejawia się opóźnionym rozwojem psychoruchowym, dysmorfią czaszki i palców kończyn górnych i dolnych, małą głową, niskim przyrostem masy ciała i wzrostu, wadą wzroku, nawracającymi infekcjami ucha środkowego lewego, niskim napięciem mięśniowym, zaburzeniami rytmu snu, napadami ogniskowymi. Stwierdzono u mnie również przewlekłą chorobę nerek stopnia III, dlatego przez pierwszy rok swego życia przebywałam w szpitalu z moją mamą, która o mnie walczyła i patrzyła jak bardzo cierpię...

Miałam też bardzo duże problemy z jedzeniem, ciągły refluks żołądka, dlatego co zjadłam zaraz zwracałam nie mogłam zostać ani na chwilę sama... Moja mama się nie poddała, zakładali mi sondę i tak dawali jeść, ale wiecie co ona zrobiła nauczyła mnie jeść przez smoczek, a potem szybko z łyżeczki, było jej bardzo ciężko bo nie raz musiała mi dawać jeden posiłek na trzy razy bo we mnie nic nie zostawało bo wszystko zwracałam ;( Ona we mnie wierzyła, że dam radę i wiesz co się wydarzyło? - dałam radę i dziś już potrafię zjeść i zatrzymać pokarm w sobie!!! Chociaż przybieram na wadze bardzo powoli, to się nie poddajemy !!!

Wymagam szerokiej opieki lekarzy specjalistów, intensywnej rehabilitacji wieloaspektowej, leków, sprzętu ortopedycznego i rehabilitacyjnego. Rehabilitanci mówią, że mam potencjał i wyciskają ze mnie wszystko, co się da, zaczęłam już pełzać i posadzona na pupie się poruszam do przodu :) Lubię bardzo tańczyć i słuchać muzyki, dlatego się nie poddaję bo wierzę, że któregoś dnia moja mama mnie postawi na nogi!!! Poświęciła całe swoje życie dla mnie i mojego braciszka Kubusia, Kochamy ją bardzo za to, że ma do nas anielską cierpliwość i otacza nas miłością, której bardzo potrzebujemy. Moi rodzice nie są wstanie pokryć wszystkich wydatków z własnych dochodów, dlatego proszę Was o pomoc w zbiórce na mój wymarzony wózek!!!

Zebrane pieniądze zasilą moje subkonto w Fundacji "Serca dla Maluszka", której jestem podopieczną wraz z moim braciszkiem, który też od małego walczył o życie i teraz dopadła go straszna choroba - młodzieńcze idiopatyczne zapalenie stawów. Obydwoje jesteśmy wspaniałymi dziećmi otoczonymi wielką miłością

i wiem, że dzięki ludziom o Wielkich Sercach damy radę wygrać z chorobą i cieszyć się życiem, jak inne dzieci w naszym wieku

Nieważne jaką decyzję podejmiesz, czy mi pomożesz czy nie, ale dziękuję z całego mojego maleńkiego serduszka, że chociaż przeczytałeś moją historię i poświęciłeś mi swój cenny czas!

Za każdą maleńką wpłatę dziękuję i życzę Ci wszystkiego dobrego!!!

Kocham Was i mocno ściskam !!! Ola.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 99

 
Kinga i Andrzej Filipowicz
2000 zł
 
Jacek Piróg
1000 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
500 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
maria maslowska
200 zł
 
Dane ukryte
200 zł
 
Dane ukryte
150 zł
 
Łukasz Kieroński
150 zł
 
Dane ukryte
150 zł
Zobacz więcej

Komentarze 9

 
2500 znaków